Operatorzy systemu płatności mobilnych BLIK starają się zrobić wszystko, by zaistniał on w świadomości Polaków dzięki atrakcyjnym akcjom promocyjnym. Za dokonywane nim płatności, przelewów czy wypłaty można otrzymać zwrot części wydatków lub znaczące rabaty. Dlaczego banki tak intensywnie promują ten system płatności?
Na zwroty i bonusy za płatności mobilne systemem BLIK mogli liczyć w przeszłości klienci PolskiegoBusa.com, Empiku, Tchibo czy sieci multipleksów Helios i Multikino. Bank Zachodni WBK już kilkukrotnie promował korzystanie z BLIK promocjami. W ramach jednej z nich („20 zł nagrody za płatności BLIK w BZWBK24”) za minimum 3 płatności BLIK (w terminalu POS lub w internecie) na łączną kwotę minimum 30 zł można było otrzymać nagrodę w postaci 20 zł.
W tej chwili użytkownicy BLIK-a mogą skorzystać z dwóch promocji trwających do 31 sierpnia 2016 r. Za każde 50 zł wydane na stacjach paliw Orlen przy użyciu BLIK klienci otrzymują 1000 punktów w programie lojalnościowym Vitay, które można wymienić na dowolną nagrodę (np. hot doga) lub rabat na paliwo. Z drugiej promocji mogą skorzystać osoby wypoczywające nad Bałtykiem w jednej z siedmiu miejscowości, w których organizowany jest cykl wydarzeń Scena Kulturalna. BLIK-owcy mogą liczyć na 5 zł zniżki za bilet ulgowy do kina czy 3 zł mniej za dużą kawę.
Skąd ta hojność?
BLIK to nowy system płatności mobilnych wdrożony w lutym 2015 r. Z aplikacji BLIK mogli początkowo korzystać klienci Alior Banku, Banku Millennium, Banku Zachodniego WBK, ING Banku Śląskiego, mBanku, Orange Finanse oraz PKO Banku Polskiego i Inteligo. Do banków tych w maju br. dołączył Getin Bank.
Za pomocą systemu BLIK klienci wymienionych powyżej banków mogą płacić za zakupy i usługi, dokonywać przelewów oraz wypłacać gotówkę z bankomatów. BLIK jest konkurencyjną metodą dokonywania transakcji bezgotówkowych przy użyciu kart płatniczych. Jest to też alternatywna dla przelewów między kontami czy wypłat z bankomatu.
Hojność operatora systemu BLIK oraz banków, które umożliwiają korzystanie z niego, wynika z konieczności mozolnego budowania świadomości na temat tego rozwiązania wśród Polaków. Zwroty wydatków, rabaty i inne promocje to silny argument, żeby wypróbować BLIK-a lub sięgnąć po niego zamiast po kartę płatniczą czy gotówkę.
Wysoka stawka
Determinacja w promowaniu systemu BLIK bierze się również z tego, że stawka jest naprawdę wysoka. Z jednej strony chodzi o nowy, bardzo perspektywiczny rynek płatności mobilnych, który już bardzo szybko się rozwija. Smartfon to naturalne narzędzie dla młodszego pokolenia, a BLIK jest z nim w pełni zintegrowany i bardzo praktyczny. Ambicją banków uczestniczących w przedsięwzięciu jest wywindowanie BLIK-a na pozycję standardu w płatnościach mobilnych w Polsce. Byłby to bardzo lukratywny interes i dlatego warto w niego inwestować.
Druga rzecz to próba przełamania dominacji międzynarodowych korporacji, np. Visa i MasterCard, w obsłudze transakcji bezgotówkowych Polaków. BLIK jest w jakimś sensie projektem mającym pokazać, że „Polacy nie gęsi, swój standard płatności mają”. Za to organizatorzy przedsięwzięcia są gotowi sporo zapłacić.
Co z tego ma klient?
Wydaje się, że BLIK to projekt, który zagości w polskiej branży finansowej na dłużej. Dla klientów oznacza to, że na rynku przelewów, płatności i wypłat z bankomatów za pomocą smartfona będzie hojny gracz walczący o pozycję z bezpośrednią konkurencją i alternatywnymi metodami realizowania tych operacji. Można się spodziewać, że w najbliższej przyszłości użytkownicy BLIK-a wciąż będą raczeni okazjami, promocjami i atrakcyjnymi warunkami usług, które bywają płatne, np. darmowymi wypłatami z bankomatów czy błyskawicznymi przelewami na telefon w innym banku uczestniczącym w projekcie BLIK.