W teorii większość Polaków zdaje sobie sprawę, że warto oszczędzać na emeryturę. W praktyce jednak niewielu podejmuje konkretne działania w tym kierunku. Jeszcze mniej osób decyduje się na skorzystanie z dobrowolnych narzędzi III filaru, takich jak IKE (Indywidualne Konto Emerytalne) i IKZE (Indywidualne Konto Zabezpieczenia Emerytalnego), mimo że obie formy oferują konkretne korzyści – zarówno podatkowe, jak i inwestycyjne.
System emerytalny w Polsce nie nadąża za wyzwaniami demograficznymi
Starzejące się społeczeństwo, malejąca liczba osób w wieku produkcyjnym i brak istotnych reform sprawiają, że przyszłe emerytury wypłacane przez ZUS mogą być niewystarczające. To nie spekulacja, ale trend potwierdzany przez ekspertów i statystyki. Coraz więcej osób zdaje sobie sprawę, że poleganie wyłącznie na państwowym systemie emerytalnym może nie wystarczyć. Alternatywą są właśnie narzędzia III filaru – dobrowolne, prywatne formy oszczędzania na emeryturę.
Co warto wiedzieć o IKE i IKZE?
Zarówno IKE, jak i IKZE to konta emerytalne, które można założyć w wielu instytucjach finansowych – od banków, przez towarzystwa funduszy inwestycyjnych, domy maklerskie, aż po zakłady ubezpieczeń. Kluczowe jest to, że środki gromadzone w ramach IKE i IKZE są prywatne – stanowią własność oszczędzającego i podlegają dziedziczeniu. Nie istnieją żadne instrumenty prawne, które umożliwiałyby państwu dostęp do tych środków, co jest szczególnie istotne w kontekście doświadczeń z OFE.
Według danych Komisji Nadzoru Finansowego, na koniec czerwca 2024 roku prowadzono 881 tysięcy kont IKE i 526 tysięcy kont IKZE. Choć liczby te mogą wydawać się duże, w rzeczywistości oznaczają, że nadal tylko niewielki odsetek Polaków decyduje się na długoterminowe oszczędzanie w tej formie.
– Choć III filar emerytalny nadal nie jest tak popularny, jak powinien, to IKE i IKZE to jedne z najprostszych narzędzi, które dają realną szansę na poprawienie swojej sytuacji finansowej na emeryturze – mówi Dagmara Sudoł, ekspertka Totalmoney.pl. – Warto pamiętać, że środki zgromadzone na tych kontach są naszą prywatną własnością, dziedziczone i zabezpieczone przed ingerencją państwa. Dodatkowo, obie formy oferują konkretne ulgi podatkowe – IKE pozwala uniknąć podatku Belki przy wypłacie, a IKZE daje możliwość odliczenia wpłat od dochodu. Co więcej, oszczędzanie można dostosować do własnej tolerancji ryzyka – od bezpiecznych kont oszczędnościowych po bardziej zyskowne fundusze czy inwestycje giełdowe. Nawet niewielkie, ale regularne wpłaty mogą przełożyć się w przyszłości na realne dodatkowe wsparcie finansowe. A biorąc pod uwagę prognozy dla ZUS, warto działać wcześniej niż później.
Formy oszczędzania w ramach IKE i IKZE
Wybór instytucji i produktu ma ogromne znaczenie – zarówno dla potencjalnych zysków, jak i poziomu ryzyka. Najprostszym i najbezpieczniejszym rozwiązaniem jest konto oszczędnościowe w banku, które daje gwarantowany, choć niewielki zysk. Bardziej zaawansowane możliwości oferują fundusze inwestycyjne – w tym przypadku można lokować środki w różnych funduszach w ramach jednego TFI, co pozwala dywersyfikować ryzyko bez konieczności płacenia podatku Belki przy zmianach.
Największe zyski (ale też największe ryzyko) oferują konta prowadzone przez domy maklerskie – dają one dostęp do giełdy i instrumentów finansowych, takich jak akcje czy obligacje korporacyjne. To rozwiązanie dla osób posiadających odpowiednią wiedzę inwestycyjną. Alternatywnie można też wybrać umowy z zakładem ubezpieczeń na życie lub dobrowolnym funduszem emerytalnym.
Różnice między IKE i IKZE – na co zwrócić uwagę?
Oba konta różnią się limitem wpłat oraz formą opodatkowania. W 2024 roku limit wpłat na IKE wynosił 26 019 zł rocznie, natomiast na IKZE – 10 407,60 zł, a dla samozatrudnionych – 15 611,40 zł.
W przypadku IKE nie ma możliwości odliczenia wpłat od dochodu, ale zyski są zwolnione z podatku Belki oraz podatku dochodowego po spełnieniu warunków wieku (ukończone 60 lat lub 55 w przypadku wcześniejszej emerytury). Wcześniejsza wypłata oznacza konieczność zapłaty podatku od zysków kapitałowych, ale nie od całości środków.
IKZE natomiast daje możliwość odliczenia wpłat od podstawy opodatkowania w rocznym PIT, co stanowi bezpośrednią korzyść podatkową. Przy wypłacie – po ukończeniu 65. roku życia – obowiązuje zryczałtowany podatek dochodowy w wysokości 10%. W przypadku wcześniejszego wycofania środków, podatek naliczany jest według skali podatkowej, a korzyści podatkowe trzeba zwrócić.
Kiedy warto założyć konto?
Im wcześniej, tym lepiej. Nawet jeśli nie wykorzystuje się pełnych limitów wpłat, regularne odkładanie nawet niewielkich kwot daje zauważalne efekty w długim okresie. Systematyczność i czas działania są kluczowe – to one budują realną wartość oszczędności.
Podsumowanie
IKE i IKZE to proste, bezpieczne i legalne sposoby na zabezpieczenie przyszłości finansowej. Dzięki preferencjom podatkowym i elastycznym formom inwestowania mogą być skutecznym uzupełnieniem systemu emerytalnego w Polsce. Dla osób świadomie zarządzających swoimi finansami to narzędzia, które warto znać i wdrożyć jak najszybciej.

