Zmiany w przypadku reklamacji za wakacje zapłacone kartą

Każdy rok przynosi niestety kolejne upadłości biur podróży. Część ich klientów „pozostaje na lodzie” za granicą. Inni – ci, którzy nie zdążyli jeszcze wyjechać – mogą liczyć na ewentualny zwrot pieniędzy (czy raczej ich części). Panaceum na taki problem było opłacanie wyjazdu przy użyciu karty płatniczej (z logo Visa lub MasterCard) i korzystanie z obciążenia zwrotnego (chargeback). Niestety na skutek zwiększonej liczby reklamowanych przypadków, a co się z tym wiąże, ponoszonymi kosztami, organizacje płatnicze VISA i MasterCard postanowiły zmienić procedurę chargebacku i zasad jego procesowania w przypadku upadłości polskich biur podróży. Niestety nie są to zmiany na korzyść. Zapraszamy do lektury.

Nowy tryb postępowania

Najprościej mówiąc, zmiany związane z reklamacją kosztu wycieczki, która nie doszła do skutku z powodu upadłości biura podróży powodują wydłużenie okresu reklamacyjnego. Niestety obecnie w przypadku upadłości polskiego biura podróży, gdy płatność zrealizowana była z użyciem karty (jednak nie w przypadku przelewu albo przelewu z karty) należy skontaktować się z Urzędem Marszałkowskim a w przypadku uzyskania odpowiedzi dopiero można skierować swoją sprawę do banku. W szczegółach wygląda to następująco:

• Klient składa reklamację we właściwym Urzędzie Marszałkowskim (UM)
• Po uzyskaniu ostatecznej odpowiedzi z UM sprawa może zostać dopiero skierowana do banku
• Zgłoszenie do banku musi nastąpić w terminie nie dłuższym, iż 50 dni od ostatecznej odpowiedzi z UM (wraz z okazaniem w banku tej odpowiedzi)
• Maksymalny termin zwrotu środków to 540 dni od daty transakcji.
• Jeśli nie spełnimy powyższych warunków nasza reklamacja w ogóle nie zostanie rozpatrzona, tj. zostanie odrzucona ze względów formalnych... 

Zagraniczne biura podróży są bezpieczniejsze?

Co ciekawe w przypadku upadłości zagranicznych biur podróży nic się w procedurze reklamacyjnej nie zmienia. Osoby, które zapłaciły za feralną transakcję kartą, w procesie ubiegania się o zwrot całości albo części kwoty muszą przedstawić w banku informacje na temat tego, kto i co ze strony usługodawcy nam przekazał, kiedy rezerwacja została i dokonana i czego dokładnie dotyczyła – to wszystko musi odbyć się w terminie do 540 dni od daty transakcji, jednak nie później niż w ciągu 120 dni od oczekiwanego rozpoczęcia wyjazdu. Nie jest w tym przypadku konieczne zgłoszenie do Urzędu Marszałkowskiego.

Wciąż korzystniej niż przy płatności gotówką, ale…

Przy braku zwrotu z ubezpieczenia danego biura podróży w przypadku płatności gotówką nie ma szans na odzyskanie środków. Nieznacznie lepiej sytuacji wygląda jeżeli za wyjazd płaciliśmy kartą płatniczą. Zatem pomimo dość niekorzystnych zmian w procesie reklamacyjnym, które zostały narzucone przez największe organizacje płatnicze, w przypadku upadłości polskich biur podróży, wciąż jest to jeden z najefektywniejszych sposobów zabezpieczenia własnych interesów. Szkoda, że w kontekście wakacyjnych urlopów nadal tak dużo uwagi poświęcane jest temu co należy uczynić, aby możliwie zabezpieczyć się na wypadek upadłości biura podróży, niż temu dokąd się wybrać, jakie dany kurort ma opinie czy też w jakim okresie najlepiej się tam udać… Sytuacja i tak wydaje się lepsza niż w poprzednich latach. Wciąż jednak zbyt wielu naszych rodaków ani nie korzysta z urlopu ani nie może doprosić się zwrotu swoich pieniędzy zapłaconych na poczet organizacji wyjazdu…