Co już dziś możemy załatwić w bankomacie?

Jakie konkretnie funkcjonalności zyskały w ostatnim czasie bankomaty? Jak można uwierzytelniać swoje transakcje? Które nowości zasługują na szczególną uwagę? Sprawdźmy to. Zapraszamy do lektury.

Wpłać, doładuj, pobierz, wypłać!

Nie łatwo jest być na bieżąco z bankowymi nowinkami technologicznymi. Wyznacznikiem tego jeszcze kilka lat temu było posiadanie karty płatniczej. Później nastąpiła era urządzeń zbliżeniowych. Najnowszy rozdział historii bankowej techniki piszą aplikacje mobilne, które zaczynają święcić triumfy także na naszym krajowym podwórku. Jak to wszystko wpływa na funkcjonalność spowszedniałych maszyn, które możemy spotkać na prawie każdej większej ulicy? Postanowiliśmy odświeżyć stan naszej wiedzy na temat tego, jakie czynności możemy dziś wykonać w  bankomacie. Proszę wierzyć na słowo, że wyniki tego ćwiczenia są naprawdę imponujące. Wymieńmy:

• „Standardową” wypłatę gotówki,
• Sprawdzenie i wydrukowanie krótkiej historii rachunku,
• Wpłata gotówki – w kilkadziesiąt sekund zaksięgowane na rachunku!
• Możliwość zmiany PIN do karty, 
• Możliwość aktywacji karty,
• Wypłata gotówki bez karty – np. w systemie IKO w sieci PKO BP (wystarczy telefon),
• Możliwość doładowania konta telefonicznego,
• Możliwość wypłaty środków w EUR (w wybranych bankomatach sieci EURONET),
• Możliwość złożenia wniosku kredytowego (a nawet wypłaty w Banku Millennium do 2 000 zł), 
• Sprawdzenie stanu wolnych środków na koncie.

Powyższe zestawienie umiejętności bankomatów może robić wrażenie. Coraz większym zainteresowaniem cieszą się również możliwości wypłat z bankomatów, bez konieczności fizycznego posiadania karty oraz możliwość aplikowania o produkty kredytowe. Warto wspomnieć również o wypłacie walut na zagraniczny wyjazd albo dokonaniu spłaty kredytu walutowego. 

Nic nie jest niemożliwe?

Aby bankomaty nie pozostawały wyłącznie urządzeniami służącymi do prostych wypłat, banki starają się maksymalnie urozmaicić wachlarz dostępnych za ich pośrednictwem usług. Przykładowo, od grudnia ubiegłego roku klienci Banku Millennium mogą zaciągnąć w maszynie należącej do rodzimej sieci pożyczkę gotówkową. Cały proces odbywa się w pełni zdalnie, czyli bez potrzeby fizycznej wizyty klienta w oddziale. Jak wygląda to w praktyce? Klient najzwyczajniej w świcie wkłada swoją kartę płatniczą do bankomatu, następnie dokonuje wyboru odpowiedniej opcji w ramach  tzw. „oferty specjalnej dla ciebie” i potwierdza wniosek o pożyczkę. Ta droga pozwala maksymalnie pożyczyć z Banku kwotę 2 000 zł. Czy ten sposób komunikacji to prognostyk na przyszłość? Można sobie bowiem bez trudu wyobrazić, że w ten sposób będzie można zlecić prosty formularz zgłoszenia np. o kredyt mieszkaniowy. Oczywiście taki proces nie będzie kończył sprawy - nie unikniemy w ten sposób szczegółowej analizy i weryfikacji wiarygodności kredytowej - może ją jednak znacznie przyspieszyć.

Bankomaty reaktywacja!

Obok powyżej opisanych innowacji (które, co ważne, dostępne są bez żadnych dodatkowych kosztów), trudno nie zwrócić uwagi na tendencję do instalacji coraz większej liczy wpłatomatów. Dzieje się to z wymiernymi korzyściami dla obu stron. Bankomaty z funkcją wpłat pozwalają odciążyć placówki od ciężaru powtarzalnych operacji, generujących w oddziałach niemal wyłącznie… kolejki. Czy przyszłością bankowości jest wiec coraz mniejszy, a być może w dalszej perspektywie zanik personalnych kontaktów między konsultantem, a klientem? To zależy. Banki bowiem mogą mieć interes w przynajmniej spowalnianiu i kontrolowaniu tego procesu, zdając sobie sprawę, iż łatwiej w cztery oczy namówić klienta do skorzystania z promowanych produktów, jak pożyczka czy lokata. To jednak od klientów zależy, jakie pole manewru pozostanie bankom. Gdy więc coraz bardziej będzie nam zależeć na szybkości operacji przy rosnącej awersji do odwiedzin placówek, to bankomaty z rosnącą funkcjonalnością mogą trwale zmienić nasze kontakty z instytucjami finansowymi.