Dofinansowanie z UE pozwoliło rozwinąć skrzydła niejednej firmie. Wypłata środków ma jednak charakter refundacji, czyli następuje dopiero po poniesieniu kosztów przez przedsiębiorcę. A co jeśli nie dysponuje on odpowiednią kwotą? Wyjaśniają eksperci TotalMoney.pl.

Jedną z opcji jest oczywiście kredyt. Banki chętnie udzielają kredytów pod dotacje unijne, mają nawet specjalną ofertę kredytów pomostowych. Warto jednak wiedzieć, że nie jest to jedyna możliwość. Inwestycję refinansowaną ze środków unijnych można także sfinansować leasingiem. Czy takie rozwiązanie jest korzystniejsze od kredytu? Jak z niego skorzystać oraz gdzie szukać haczyków?
polecają ranking

Dopłata na raty czy na całość?
Aby skorzystać z leasingu z dotacją UE, trzeba zrealizować w swojej firmie inwestycję, którą po pierwsze, będzie można finansować leasingiem (musi to więc być inwestycja w środek trwały, np. samochód, maszynę, sprzęt komputerowy etc.), a po drugie, która będzie stanowiła tzw. koszt kwalifikowany w programie operacyjnym, z którego chcemy pozyskać środki.
Ubieganie się o dotacje na leasing może jednak nie zawsze być z biznesowego punktu widzenia rozsądne i opłacalne. Wiele zależy od tego, w jaki sposób zostanie wypłacona dotacja (jednorazowo czy w ratach) oraz jak długo planujemy korzystać z wziętego w leasing środka trwałego bez wymieniania go na nowszy. Korzystanie z funduszy unijnych pociąga za sobą bowiem nieuchronnie konieczność zapewnienia tzw. okresu trwałości projektu. Jest to okres, w którym nie można zamknąć działalności ani pozbyć się środka zakupionego za unijne pieniądze. Wynosi on od 3 (dla mikro-, małych i średnich firm) do 5 lat (dla dużych podmiotów).
Okres 3–5 lat korzystania z zakupionego środka nie wydaje się bardzo długi. Wiele jednak zależy od tego, od kiedy zaczniemy go liczyć. Jeśli dopłaty mają charakter ratalny, czyli ich uzyskanie jest rozłożone w czasie na kilka lat (na czas trwania umowy leasingu), to okres trwałości projektu zaczyna się naliczać dopiero w momencie zakończenia umowy leasingu. Może się więc okazać, że do 5 lat trwania umowy i korzystania w tym czasie ze środka trwałego trzeba będzie doliczyć kolejne 3 lata okresu trwałości projektu – razem 8 lat, a to już dużo, zwłaszcza w przypadku niektórych sprzętów, które po kilku latach mogą się stać przestarzałe. Dla przedsiębiorcy na pewno ważne jest to, by nie blokować sobie możliwości unowocześniania swojej firmy. Z tego względu w wielu przypadkach korzystniejsza będzie opcja leasingu z dopłatą jednorazową (jeśli będzie taka możliwość) lub kredytu bądź pożyczki.
Jednorazowa wypłata środków jako refundacja inwestycji finansowanej leasingiem teoretycznie możliwa jest od dawna, w praktyce brakowało jednak szczegółowych wytycznych, które umożliwiałyby korzystanie z tej możliwości, dlatego dotacje na leasing nie były zbyt popularne. Zamiast tego firmy leasingowe udzielały pożyczek leasingowych pod dotacje unijne, to produkty zbliżone do kredytów bankowych.
W ubiegłym roku doszło jednak do pewnych zmian w przepisach, zostały one doprecyzowane, dzięki emu łatwiej teraz otrzymać jednorazową refundację inwestycji finansowanej leasingiem. Tym samym leasing stał się realnym wsparciem dla przedsiębiorców w realizacji projektów współfinansowanych ze środków unijnych i dobrą alternatywą dla kredytów pomostowych.
Leasing pod dotację – warto rozważyć
Co jeszcze warto wiedzieć o leasingu z dotacjami UE? Przede wszystkim to, że nie wszystkie koszty związane z tą formą finansowania zostaną uznane za koszty kwalifikowane, a więc nie otrzymamy refundacji wszystkich poniesionych wydatków. Do kosztów niekwalifikowanych zalicza się m.in. marżę, prowizję i inne dodatkowe opłaty pobierane przez leasingodawcę, podatek VAT oraz ubezpieczenie.
W przypadku dopłat do rat finansowana jest więc tylko część kapitałowa raty, a odsetki i podatek leasingobiorca płaci z własnej kieszeni. W przypadku dopłaty jednorazowej otrzymać można maksymalnie równowartość ceny netto widniejącej na fakturze zakupu przedmiotu leasingu (przypominamy, że zakupu dokonał leasingodawca upoważniony przez leasingobiorcę do poniesienia w jego imieniu kosztu kwalifikowanego). A bardzo prawdopodobne jest wręcz to, że będzie to niższa kwota (chyba że przedmiot leasingu stanowi tylko część większej inwestycji, która stanowi koszt kwalifikowany) – dofinansowanie unijne nie jest bowiem przyznawane na całość planowanej inwestycji, trzeba także mieć wkład własny. Fakt, że przedsiębiorca zamierza finansować dotowaną inwestycję leasingiem (a nie kredytem bądź ze środków własnych) w żaden sposób nie wpływa na wysokość przyznanej dopłaty.
Ubiegając się o dotację UE i zastanawiając się nad tym, jak sfinansować inwestycję przed wypłatą środków, warto pamiętać o tym, że jedną z dostępnych opcji jest leasing. Dla niektórych firm, zwłaszcza młodych, może on być łatwiej dostępny niż kredyt. Może też w niektórych przypadkach okazać się tańszy od kredytu, choć nie jest to reguła. Porównanie warunków finansowych zawsze warto zrobić w odniesieniu do konkretnego przypadku.