Postępowania spadkowe mogą trwać bardzo długo. Istnieją jednak pewne sposoby, dzięki którym osoba trzymająca pieniądze na rachunkach bankowych, lokatach czy posiadająca jednostki uczestnictwa funduszy inwestycyjnych może mieć pewność, że po jej śmierci najbliżsi szybko otrzymają dostęp do tych środków.

Prawo przewiduje dwie możliwości zabezpieczenia rachunku na wypadek śmierci: dyspozycję na wypadek śmierci oraz zwrot kosztów pogrzebu.
Dyspozycja na wypadek śmierci
Posiadacz rachunku (bez znaczenia, czy oszczędnościowego, czy oszczędnościowo-rozliczeniowego) oraz lokaty terminowej może złożyć specjalną dyspozycję, w której wskaże osobę, która w razie jego śmierci będzie mogła ubiegać się o wypłatę pieniędzy niezależnie od toczącego się postępowania spadkowego. Taka dyspozycja składana jest na odrębnym formularzu przygotowanym przez bank. Niekiedy jej złożenie jest bezpłatne, z reguły jednak wiąże się z koniecznością dokonania opłaty, którą banki ustalają na dowolnym poziomie. Może ona dojść do 30 zł, przy czym opłata ma najczęściej charakter jednorazowy i modyfikacja dyspozycji odbywa się już nieodpłatnie.
Dyspozycji na wypadek śmierci nie można ustanowić na rachunku wspólnym, a więc takim, który ma dwóch posiadaczy.
Posiadacz rachunku może wskazać więcej niż jedną osobę, przy grono beneficjentów zostało ograniczone do małżonka, wstępnych (np. rodziców i dziadków), zstępnych (dzieci, wnuków) oraz rodzeństwa. Jak widać, nie można zadecydować, by życiowy partner nie będący mężem czy bliska przyjaciółka otrzymali środki zgromadzone na rachunku czy lokacie. Skoro nie należą oni także do grona spadkobierców ustawowych, otrzymają cokolwiek z majątku zmarłego tylko pod warunkiem, że tak zadecydował on w testamencie.
Wskazując więcej niż jednego beneficjenta, posiadacz rachunku może zadecydować, jaka część zgromadzonych środków przypadnie każdemu z nich. Nic nie stoi na przeszkodzie, by każdy z nich otrzymał wypłatę w równej kwocie. Gdyby się okazało, że którakolwiek ze wskazanych osób zmarła wcześniej niż osoba, która wykonała na jej rzecz dyspozycję, przypadająca nań kwota wejdzie do jej masy spadkowej i przypadnie jej spadkobiercom na zasadach określonych w Kodeksie cywilnym.
Dyspozycja na wypadek śmierci umożliwi wskazanej osobie (lub kilku osobom) szybki dostęp do środków zmarłego członka rodziny – może jednak się okazać, że dostęp ten ograniczy się tylko do części zdeponowanych pieniędzy. To dlatego, że łączna kwota wypłat nie może być wyższa niż dwudziestokrotność przeciętnego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw, ogłaszanego przez Prezesa GUS za ostatni miesiąc przed śmiercią posiadacza rachunku. Według danych opublikowanych w grudniu 2014 r., przeciętne wynagrodzenie wynosiło 4 378,45 zł, a więc suma dyspozycji osoby zmarłej w tym miesiącu nie mogłaby być większa niż 87 749 zł.
Osoba, na rzecz której dokonana została dyspozycja, musi okazać w banku akt zgonu posiadacza rachunku i dopiero na tej podstawie zostanie dokonana wypłata. Kwoty objęte dyspozycją nie wchodzą w skład masy majątkowej po zmarłym i w związku z tym mogą być wypłacane niezależnie od innych kwot dziedziczonych na zasadach ogólnych.
Zwrot kosztów pogrzebu
Drugim sposobem zabezpieczenia środków na wypadek śmierci jest zwrot kosztów pogrzebu zmarłego posiadacza rachunku. Jak sama nazwa wskazuje, zwrot dotyczy kosztów już poniesionych, a więc ubiegający się o zwrot musi przedstawić rachunki dokumentujące poniesione w związku z pogrzebem wydatki. Wypłata może zostać dokonana tylko raz, jeśli więc więcej osób zgłosi się do banku z wnioskiem o wypłatę środków z rachunku czy lokaty zmarłego, bank dokona wypłaty tylko na rzecz tego, kto jako pierwszy przedstawił rachunki. Aby nie było wątpliwości co do tego, kto w rzeczywistości poniósł koszty pogrzebu, rachunki muszą precyzyjnie wskazywać poniesione wydatki oraz nazwisko osoby, która je poniosła. Prawie na pewno bank odmówi uznania paragonów, bo nie wynika z nich, kto nabył towary lub usługi związane z pochówkiem.
O ile dyspozycja na wypadek śmierci mogła zostać dokonana tylko na rzecz członka rodziny, to o zwrot kosztów pogrzebu może wnioskować także osoba niespokrewniona. Prawo nie przewiduje żadnego górnego limitu, powyżej którego zwrot nie może być dokonany; bank może wypłacić nawet cała kwotę, która znajduje się na rachunku czy lokacie. Jest tu jednak pewien istotny haczyk: wydatki, których zwrotu dotyczy wniosek, muszą być rzeczywiście związane z organizacją pochówku oraz "nie mogą przekraczać kosztów zorganizowania pogrzebu zgodnie ze zwyczajami przyjętymi w danym środowisku". Jak należy rozumieć ten wymóg? Bank może omówić wypłaty całości lub części wnioskowanej kwoty, jeśli uzna, że wydatki nie były niezbędne, bo w środowisku, w którym mieszkał zmarły, tradycyjny i powszechnie przyjęty pochówek nie jest związany z określonymi elementami materialnymi. Dziś, gdy pogrzeby na wsiach często niewiele się różnią od tych organizowanych w mieście i gdy coraz mniej jest różnic między pogrzebami w różnych częściach Polski, wychwycenie tego, co jest zgodne ze „zwyczajami przyjętymi w danym środowisku" jest niezwykle trudne, więc banki kierują się innym kryterium: oceniają, czy poniesiony wydatek, o refundację którego wnioskuje bliski zmarłego, był zasadny. Raczej odrzuci wniosek o zwrot pieniędzy za bardzo ekstrawagancką trumnę czy występ znanego artysty na konsolacji, bo nie są to elementy niezbędne dla godnego pochówku. A w jaki sposób potraktuje wniosek o zwrot wydatków na alkohol wypity na konsolacji? Tu praktyka jest różna, niektóre banki nie zgadzają się na wypłatę środków na ten cel, jednak po pierwsze w niektórych kulturach jego picie można uznać za zachowanie jak najbardziej typowe, po drugie – z żadnego rodzaju rekomendacji dla banków czy przepisu nie wynika, by alkohol z góry uznać za coś zbytecznego. Jeśli został wypity w trakcie spotkania, na którym wspomina się zmarłego, to można uznać, że był to zakup uzasadniony. Oczywiście, wszystko rozbija się o szczegóły, bo jeśli okaże się, że głównym kosztem konsolacji był właśnie alkohol, to bank może uznać taki rachunek za podejrzany.
Jeśli bank odmówi wypłaty, osoba, która poniosła koszty pochówku, może wystąpić do sądu o zobowiązanie banku do wypłaty całej wnioskowanej sumy.