Masz na sprzedaż ulubioną sukienkę, a może elektronikę na Vinted, OLX czy Allegro? Uważaj, bo polska Skarbówka będzie wiedzieć o Twoich transakcjach szybciej, niż się spodziewasz! Od stycznia 2025, te popularne platformy muszą raportować Twoją sprzedaż do urzędu skarbowego zgodnie z nowymi przepisami unijnymi, a czas już się skończył!

O co chodzi z nową unijną dyrektywą?
Przepisy, które weszły w życie 1 lipca 2024 dzięki unijnej dyrektywie DAC7, mają jeden cel – przeciąć lukę podatkową generowaną przez sprzedaż online. Zasady są proste: jeśli w ciągu roku zrobiłeś więcej niż 30 transakcji lub zarobiłeś ponad 2000 euro, Twoje dane trafią do fiskusa.
E-commerce zmienia zasady gry, a Ty musisz dostosować swoją strategię. Dowiedz się, czy Ty również znajdujesz się na liście osób, które mogą zostać skontrolowane przez Skarbówkę.
Czego dokładnie domaga się Skarbówka?
Pierwsza taka akcja rusza już w piątek! Dane, które platformy będą musiały przekazać do fiskusa, to nie tylko Twoje imię czy adres. Do tego dojdzie cała historia Twoich transakcji. Wszystko to ma pomóc urzędnikom w decyzji, kto powinien zapłacić dodatkowy podatek.
Możesz być pewien, że jeśli sprzedawałeś rzeczy wcześniej niż pół roku po ich zakupie lub uzyskałeś na nich zysk, urząd może zainteresować się Twoim przypadkiem. Czy jesteś gotowy na ewentualne wyjaśnienia?
Jak się przygotować i co dalej?
Pierwsze kroki do ochrony przed ewentualnymi problemami to:
- Dokładne śledzenie i ewidencjonowanie transakcji.
- Unikanie sprzedaży niedawno zakupionych przedmiotów z dużym zyskiem.
- Zrozumienie przepisów - jak działa podatek od sprzedaży online.