W czerwcu 2025 roku Wskaźnik Przyszłej Inflacji (WPI) obniżył się o 0,8 punktu w porównaniu z miesiącem poprzednim – wynika z najnowszego raportu Biura Inwestycji i Cykli Ekonomicznych (BIEC). To najsilniejszy jednorazowy spadek tego wskaźnika od ponad dwóch lat, a wyraźna tendencja zniżkowa utrzymuje się już od marca.

Wskaźnik sygnalizuje spowolnienie tempa wzrostu cen
WPI prognozuje zmiany cen towarów i usług konsumpcyjnych z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem. Obecna trajektoria sugeruje, że w najbliższych miesiącach możemy mieć do czynienia z dalszym osłabieniem presji inflacyjnej. Większość składowych wskaźnika wskazuje na spadek dynamiki cen, zarówno w ujęciu krajowym, jak i pod wpływem czynników zewnętrznych.
Co sprzyja niższej inflacji?
BIEC zwraca uwagę, że czynniki globalne, takie jak spadek cen surowców na rynkach światowych, wciąż korzystnie wpływają na poziom inflacji. Niższe koszty surowców stabilizują wydatki producentów, ograniczając potrzebę przenoszenia kosztów na konsumentów. Zjawisko to znajduje potwierdzenie w danych dotyczących inflacji producenckiej (PPI), której roczne tempo wzrostu od blisko roku pozostaje na ujemnym poziomie.
Oczekiwania inflacyjne spadają
Do poprawy sytuacji przyczyniają się również czynniki krajowe. Jak wskazano w raporcie, coraz większą rolę odgrywa polityka cenowa firm, a także spadek oczekiwań inflacyjnych – zarówno wśród konsumentów, jak i przedsiębiorców. Znacząco zmniejszyła się liczba osób przewidujących utrzymanie się wysokiego tempa wzrostu cen. Jednocześnie rośnie grupa respondentów przekonanych, że ceny będą rosły wolniej, a nawet mogą zacząć spadać.
Perspektywy na drugą połowę roku
Jeśli obecne tendencje się utrzymają, możliwe jest dalsze wyhamowanie inflacji w nadchodzących miesiącach. Spadek oczekiwań inflacyjnych, stabilizacja cen producentów i brak presji kosztowej ze strony surowców mogą wspólnie ograniczyć wzrost cen konsumpcyjnych. Eksperci jednak zastrzegają, że rozwój sytuacji zależy również od polityki monetarnej oraz dynamiki popytu wewnętrznego.