Czerwcowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej obyło się bez niespodzianek – stopy procentowe zostały utrzymane na dotychczasowym poziomie. To oznacza, że główna stopa NBP nadal wynosi 5,25%. Dla kredytobiorców to sygnał: w czerwcu rata kredytu się nie zmieni. Ale w lipcu sytuacja może wyglądać zupełnie inaczej.

W maju RPP obniżyła stopy procentowe o 0,5 pkt proc., co już przyniosło lekką ulgę osobom spłacającym kredyty ze zmiennym oprocentowaniem. Czerwcowa pauza daje czas na ocenę efektów tej decyzji, ale nie zamyka drogi do kolejnych cięć.
To ważna wiadomość, bo niższe stopy procentowe to niższe raty. Przykład? Dla kredytu na 400 tys. zł zaciągniętego na 25 lat, majowa obniżka oznaczała spadek raty o ponad 100 zł miesięcznie. Jeśli RPP zdecyduje się na kolejne ruchy, łączna ulga do końca roku może sięgnąć nawet kilkuset złotych miesięcznie.
Inflacja spada szybciej niż przewidywano
Właśnie te dane będą kluczowe przy kolejnych decyzjach. Inflacja w maju wyniosła 4,1%, czyli mniej, niż zakładały prognozy. Co więcej, inflacja bazowa (czyli ta po wyłączeniu cen żywności i energii) spadła do 3,4% – najniżej od pięciu lat.
Jeśli w czerwcu i lipcu inflacja nadal będzie hamować – a wiele na to wskazuje – Rada może wrócić do obniżek już na najbliższym posiedzeniu. Pomóc ma m.in. obniżka cen gazu od lipca oraz tzw. efekt bazy – czyli porównanie do zeszłorocznych, wysokich cen.
Co może pójść nie tak?
RPP musi też uważać na sytuację gospodarczą i politykę rządu. Jeśli w drugiej połowie roku wzrosną wydatki publiczne, a jednocześnie nie będzie podwyżek podatków, może pojawić się presja inflacyjna. Dodatkowo, dynamika płac – wciąż wysoka – może utrudniać walkę z inflacją. To wszystko może skłonić Radę do większej ostrożności.
Czy stopy spadną w lipcu?
Na razie wszystko wskazuje na to, że tak. Lipcowe dane o inflacji i nowa projekcja NBP będą decydujące. Jeśli prognozy się potwierdzą, kolejne cięcie stóp może być tylko kwestią czasu. A to dobra wiadomość dla każdego, kto ma kredyt hipoteczny – zwłaszcza przy rosnących kosztach życia.