Inflacja w Polsce od szczytu w lutym 2023 roku systematycznie maleje, co spowodowało, że RPP obniżyła we wrześniu i październiku stopy procentowe – łącznie o 1 p.p. Nadal nie można powiedzieć, że sytuacja jest opanowana, a kredyty złotowe stają się względnie tanie, ale być może kolejne decyzje RPP o obniżce stóp NBP do tego doprowadzą. W jakim czasie?
W lutym 2023 roku nastąpił szczyt inflacyjny, który zgodnie z danymi GUS wyniósł 18,4 proc. W tym czasie Rada Polityki Pieniężnej nie podejmowała już decyzji o wzroście wysokości głównych stóp procentowych, pozostawiając je na niezmienionym, ale już wysokim poziomie.
Główna stopa referencyjna NBP wynosiła wówczas 6,75 proc. od września 2022 roku. Po szczycie inflacyjnym ceny towarów i usług nie rosły w tak dużym tempie. W sierpniu 2023 roku inflacja w Polsce wynosiła tylko 10,1 proc., a RPP podjęła decyzję o pierwszej obniżce stóp – o 75 punktów bazowych. Po miesiącu inflacja była już jednocyfrowa – 8,2 proc.
Jak mają się do siebie inflacja w Polsce a kredyt? Jej poziom wpływa na wysokość stawki WIBOR(R), branej pod uwagę przy wyliczaniu wysokości oprocentowania kredytów i pożyczek. Jeśli inflacja rośnie, a wraz z nią stopy procentowe, to i WIBOR(R) jest wyższy, przez co kredytobiorcy ponoszą wyższe koszty zobowiązań.
Ranking kredytów hipotecznych wskazuje, że są one niestety dość drogie, ale zaczyna się to powoli zmieniać. Kiedy stopy rosły regularnie, właściwie co miesiąc, szybko dało to efekt w postaci rosnącego WIBOR-u, składnika oprocentowania zobowiązań złotowych.
Dziś mamy jednak do czynienia z odwrotną sytuacją. Tak właśnie inflacja oddziałuje na koszty kredytowania. Kalkulator kredytu hipotecznego wskaże, ile obecnie trzeba wydać, by uiścić ratę typowego zobowiązania z zabezpieczeniem hipotecznym. Czy stać Cię na jego zaciągnięcie?
Czym jest inflacja?
Inflacja to nic innego jak powszechny wzrost poziomu cen w całej gospodarce. To znaczy, że maleje siła nabywcza pieniądza, a więc za tę samą wypłatę możesz kupić znacznie mniej dóbr czy usług. Na poziom inflacji wpływa przede wszystkim podaż pieniędzy w gospodarce, nie bez znaczenia jest również rozpędzona konsumpcja.
Inflacja odzwierciedla dynamikę wzrostu cen w danym kraju. W Polsce badaniem jej wysokości zajmuje się Główny Urząd Statystyczny. Jeszcze w lutym 2023 roku inflacja w kraju osiągnęła najwyższy poziom od lat – 18,4 proc. GUS jednak od tego momentu systematycznie publikuje informacje o malejącym wskaźniku wzrostu cen.
W czerwcu 2023 roku inflacja wyniosła 11,5 proc., w lipcu 10,8 proc, a w sierpniu 10,1 proc. We wrześniu obniżyła się na tyle, że osiągnęła poziom jednocyfrowy – 8,2 proc. Uzasadnia to obniżki stóp procentowych. W październiku w tzw. szybkim odczycie inflacji GUS informował, że wyniosła ona zaledwie 6,5 proc. rok do roku. Niemniej eksperci ostrzegają, że do końca 2023 roku może nieznacznie wzrosnąć
Jak inflacja wpływa na kredyt?
Inflacja jest odczuwalna w wielu dziedzinach życia. Jeśli rośnie w dynamicznym tempie, konsumenci wyraźnie widzą coraz wyższe ceny produktów i usług. Czy inflacja ma wpływ na kredyt? Jest ona odczuwalna dotkliwie również przez kredytobiorców spłacających m.in. zobowiązania hipoteczne i gotówkowe, zwłaszcza z oprocentowaniem zmiennym. WIBOR(R), który jest składnikiem stopy procentowej oprocentowania kredytu zmienia się w czasie, a kredytobiorcy spłacają wyższe raty.
Nawet ta grupa kredytobiorców, która zdecydowała się na raty równe, może się niemiło zaskoczyć wyższą kwotą miesięcznej stawki zobowiązania. Jak to możliwe? Jaki jest związek pomiędzy inflacją a ratami tego rodzaju?
Rata składa się z części kapitałowej oraz odsetkowej. Ta pierwsza to po prostu część sumy, którą pożyczyliśmy od banku. Druga to odsetki naliczane od kwoty udostępnionego kapitału jako wynagrodzenie instytucji. Ich wysokość zależy od oprocentowania kredytu, składającego się z rynkowej stopy bazowej i marży instytucji.
Kiedy wzrasta stopa bazowa, zwiększa się także część odsetkowa raty, czyli mówiąc prościej – cała miesięczna opłata. W przypadku zobowiązań w złotówkach stopą bazową jest jak na razie WIBOR, ale do końca 2027 roku ma on ostatecznie zostać zastąpiony przez stawkę WIRON, czyli Warsaw Interest Rate Overnight.
Banki od początku 2023 roku przygotowują się do wdrożenia nowych ofert kredytów z oprocentowaniem opartym na WIRON-ie. Z czasem na mocy zawieranych aneksów zastąpi on stawkę WIBOR.
W czerwcu 2023 roku ING Bank Śląski jako pierwszy bank w Polsce zdecydował się na wprowadzenie do swojej oferty kredytu hipotecznego ze stawką WIRON. Był to produkt „Wakacje na swoim” z oprocentowaniem zmiennym, w ramach oferty promocyjnej. Dostępne były dwa warianty takiego zobowiązania:
- „Łatwy start” z oprocentowaniem WIRON 1 M plus 2,39 pkt. proc. marży, prowizja za jego udzielenie wynosi 0 proc.;
- „Lekka rata” z oprocentowaniem WIRON 1M plus 2,34 pkt. proc. marży, prowizja za udzielenie kredytu wynosi 1,5 proc.
Obecnie, w listopadzie 2023 roku, ING Bank Śląski oferuje kredyty hipoteczne z oprocentowaniem opierającym się na WIRON-ie w dwóch ofertach promocyjnych „Jesień u siebie”:
- „Łatwy start” z oprocentowaniem WIRON 1 M plus 2,38 p.p. marży (7,36754 proc.) – prowizja za jego udzielenie wynosi 0 proc.;
- „Lekka rata” z oprocentowaniem WIRON 1M plus 2,35 p.p. marży (7,33754 proc.) – prowizja za udzielenie kredytu wynosi 1,25 proc.
Trwają prace nad wdrożeniem do nowej oferty kredytów hipotecznych ze wskaźnikiem WIRON również w takich bankach, jak: Bank Pekao, mBank, Bank BNP Paribas oraz Bank Millennium.
Bank Pekao zaoferował kredyt w rachunku bieżącym oparty na WIRON-ie 1M Stopa Składana, którego oprocentowanie składa się z nowego wskaźnika referencyjnego WIRON oraz stałej marży bankowej. To produkt kierowany do małych, średnich i dużych firm, które mają rachunek bieżący w PLN oraz dostęp do bankowości elektronicznej PekaoBiznes24.
Czy inflacja dewaluuje kredyt? Dewaluacja jest zjawiskiem, w przypadku którego dochodzi do spadku realnej wartości zobowiązania. Rzeczywiście, wystąpienie inflacji jest czynnikiem koniecznym, by doszło do rewaluacji kredytu, kiedy to kapitał pożyczony przez Ciebie z banku zaczyna tracić na wartości.
Pojawia się też pytanie, dlaczego hiperinflacja jest korzystna dla kredytobiorców. Czy w ogóle tak to wygląda? Teoretycznie w czasie panowania hiperinflacji wygrywają kredytobiorcy, ponieważ wartość zaciągniętych przez nich pożyczek maleje. Jednak wysoka inflacja popycha RPP do podjęcia decyzji o wzroście głównych stóp procentowych NBP, a to z kolei wpływa na wzrost kosztów kredytowania – spłacasz wyższe raty.
Inflacja a oprocentowanie kredytów
Kiedy inflacja rośnie, Rada Polityki Pieniężnej musi podnosić stopy, aby zapobiec jeszcze większemu wzrostowi cen. To z kolei zwiększa koszt pieniądza, co sprawia, że bank centralny pożycza bankom komercyjnym gotówkę, żądając większej opłaty. Banki otrzymują sygnał, że pieniądz będzie droższy, przez co ustalają WIBOR na wyższym poziomie.
Bank centralny poprzez podnoszenie stóp procentowych walczy z inflacją, a spłata kredytu z wyższym kosztem jest tego skutkiem. Jeszcze w okresie pandemii kredytobiorcy cieszyli się z niższych odsetek. Z końcem 2021 roku inflacja zaczęła rosnąć, co wywołało potrzebę obrania kursu na zaostrzanie polityki pieniężnej przez RPP.
Od października 2021 roku do września 2022 roku RPP 11-krotnie podwyższyła stopy procentowe, choć nie przyniosło to oczekiwanych skutków w postaci niższej inflacji, za to radykalnie zwiększyło WIBOR. Stopa referencyjna NBP od września 2022 roku wynosi 6,75 proc., a inflacja miesiąc później osiągnęła 17,9 proc. Podwyżki stóp nie były zaś w stanie jej zahamować. Dlatego RPP postanowiła utrzymywać je na dotychczasowym poziomie. Szczyt inflacji miał miejsce w lutym 2023 roku, a od tego czasu wskaźnik ten spada. W październiku 2023 roku wynosił według szybkiego odczytu GUS 6,5 proc.
Pomimo braku zmian w wysokości stóp procentowych, już w marcu 2023 roku banki dokonały ostatecznie korekty wysokości stawek WIBOR w odpowiedzi na brak decyzji RPP w kwestii podwyższenia stóp NBP.
We wrześniu i w październiku 2023 roku RPP obniżyła dwukrotnie stopy procentowe – stopa referencyjna wynosiła więc jesienią 2023 roku 5,75 proc. Oddziałuje to jeszcze mocniej na wysokość wskaźników referencyjnych. Już w marcu 2023 roku WIBOR 6M zaczął spadać. WIBOR 3M wynosił wówczas 6,95 proc., a WIBOR 6M – 7 proc. 11 września 2023 roku, już po pierwszej obniżce stóp procentowych NBP, WIBOR 3M wynosił 5,96 proc., a WIBOR 6M – 5,77 proc. Po kolejnej obniżce stóp, 10 października 2023 roku, WIBOR 3M wynosił 5,70 proc., a WIBOR 6M – 5,58 proc. Odczyt z 6 listopada tego roku wskazywał, że WIBOR nadal się obniżał. WIBOR 3M wyniósł 5,64 proc., a 6M – 5,54 proc.
Wahania stawek WIBOR już w przeszłości powodowały, że kredyty ze zmiennym oprocentowaniem stały się znacznie droższe. Odczuli to kredytobiorcy zobowiązani do spłaty wyższych rat kapitałowo-odsetkowych. Za „wygranych” uważa się z kolei tych, którzy zdecydowali się na zaciągnięcie zobowiązań ze stałym oprocentowaniem. W 2023 roku udziela ich coraz więcej banków, w tym:
- mBank,
- Pekao SA,
- Alior Bank,
- Bank Millennium,
- Santander Bank Polska,
- ING Bank Śląski.
Jeśli jesteśmy zainteresowani kredytem ze stałym oprocentowaniem, warto sprawdzić jego RRSO oraz to, na jak długo gwarantowane jest to samo, stałe oprocentowanie. Ranking kredytów hipotecznych ze stałym oprocentowaniem z pewnością to ułatwi. Obecnie, gdy WIBOR maleje, kredytobiorcy mogą spłacać coraz niższe raty kredytów złotowych, ale często trzeba na to trochę poczekać.
Jarosław Sadowski, główny analityk firmy Expander Advisors, wyjaśnia:
Dla przykładu, jeśli ostatnia aktualizacja (oprocentowania kredytu) miała miejsce 10 lipca, to jeśli kredyt jest oparty o WIBOR 3M, to kolejna aktualizacja odbędzie się 10 października, a rata spadnie dopiero w listopadzie. Jeśli z kolei taka sama sytuacja dotyczy kredytu opartego o WIBOR 6M, to kolejna aktualizacja zostanie przeprowadzona 10 stycznia 2024 r. a rata spadnie dopiero w lutym 2024 r.
Dla porównania warto powiedzieć, ile w kolejnych miesiącach 2023 roku wynosi wskaźnik WIRON, alternatywny względem WIBOR:
- 4 stycznia 2023 – 5,881 proc.,
- 1 lutego 2023 – 5,748 proc.,
- 1 marca 2023 – 5,743 proc.,
- 3 kwietnia 2023 – 5,935 proc.,
- 2 maja 2023 – 6,006 proc.,
- 1 czerwca 2023 – 5,751 proc.,
- 30 czerwca 2023 – 5,432 proc.,
- 3 lipca 2023 – 5,890 proc.,
- 3 sierpnia 2023 – 6,247 proc.,
- 4 września 2023 – 6,270 proc.,
- 8 września 2023 – 5,280 proc.,
- 29 września 2023 – 4,076 proc.,
- 6 października 2023 – 5,049 proc.,
- 31 października 2023 – 3,974 proc.,
- 3 listopada 2023 – 4,912 proc.
Wyraźnie widać, że WIRON jest niższy od wskaźników WIRON 3M lub WIRON 6M o około 1 p. p., ale podlega też znacznie większym wahaniom. W ciągu zaledwie 4 dni od 31 października do 3 listopada bieżącego roku powiększył się o niemal 1 p.p.
Na uwagę zasługuje jednak fakt, że po wprowadzeniu stawki WIRON w bankach w Polsce zmiana stóp procentowych będzie miała mniejsze znaczenie.
Wpływ inflacji na kredyt hipoteczny
Inflacja i kredyt hipoteczny w 2023 roku? To związek bardzo silny i niestety źle oddziałujący na osoby, które zaciągają lub spłacały zobowiązania w złotówkach, zwłaszcza w pierwszej połowie roku. Inflacja utrzymywała się na wysokim poziomie. Osoby, które musiały spłacać kredyt na mieszkanie, kiedy wskaźnik cen rósł, stawały przed koniecznością odprowadzania do banku coraz wyższych rat. Wszystko to przez popularne oprocentowanie zmienne, które zmienia się co 3 lub 6 miesięcy (WIBOR 3M lub 6M).
Na szczęście szczyt już za nami i nawet w lutym 2023 roku, gdy inflacja wynosiła 18,4 proc., nie można było jeszcze mówić o hiperinflacji. Z takim zjawiskiem mamy do czynienia, jeśli przez kilka miesięcy utrzymuje się wzrost cen o co najmniej 50 proc. Jak mają się do siebie hiperinflacja a kredyt hipoteczny? W takiej sytuacji z uwagi na drożyznę w sklepach istnieje wysokie ryzyko braku spłaty długu.
W tym samym czasie RPP w ramach walki z inflacją zwykle podnosi główne stopy procentowe, a to prowadzi do wzrostu kosztów kredytowania. Czy tak samo jest w Polsce? Przy wysokiej inflacji dochodzi do dewaluacji kredytu hipotecznego, co miało miejsce, choć być może nie było to tak mocno odczuwalne przy wszechobecnej drożyźnie.
Pozytywną informacją jest to, że od lutego 2023 roku inflacja zgodnie z przewidywaniami ekonomistów zaczęła w końcu spadać. W maju 2023 roku wyniosła 13 proc., a w czerwcu 11,5 proc. We wrześniu obniżyła się do poziomu 8,2 proc., a w październiku – 6,5 proc. W ujęciu miesięcznym jest niewiele wyższa od zera.
Eksperci przewidują, że prawdopodobnie w ostatnich miesiącach 2023 roku i na początku kolejnego inflacja nie będzie już spadać tak szybko. Analiza Banku Santander wskazuje, że odczyt z października będzie jej ostatnim wyraźnym ruchem w dół w tym roku. Podobne zdanie wyrażają analitycy Banku Millennium:
Przestrzeń do zniżki inflacji w kolejnych miesiącach będzie jednak niewielka. Szczególnie że ceny detaliczne paliw będą musiały dostosować się do trendów na rynkach międzynarodowych, zwiększając wskaźnik CPI w ostatnich miesiącach tego roku. Na koniec tego roku inflacja powinna być zbliżona do 7 proc. rok do roku.
W podobnym tonie wypowiada się analityk Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Komentując dane GUS, powiedział, że:
W grudniu tempo wzrostu cen powinno ponownie przekraczać 7 proc. z uwagi na droższe paliwa. Ceny paliw ponownie zaczną rosnąć zgodnie z tendencjami na rynku globalnym. Początek sezonu grzewczego przynosi również wzrost kosztów ogrzewania. Przy bieżącym stanie prawnym, w styczniu stawki VAT na żywność wrócą na standardowe poziomy. Podniesie to inflację o 0,8 p.p. na początku roku. Spodziewamy się, także wzrostu kosztów elektryczności i gazu o przynajmniej 20 proc. wraz z końcem zamrożenia cen energii – to doda kolejne 1,5 p.p.
W parze ze spadkiem inflacji idą stopy procentowe banku centralnego, przez co kredyty, w tym hipoteczne, oprocentowane z wykorzystaniem zmiennej stopy procentowej, tanieją. Pamiętajmy, że kredyt hipoteczny to długoterminowe zobowiązanie przeznaczone na zakup lub budowę nieruchomości.
Jego spłata najczęściej zajmuje wiele lat (maksymalnie 35). Klienci decydujący się na kredyt hipoteczny mogą wybierać pomiędzy oprocentowaniem stałym lub zmiennym. Wiele banków w 2023 roku ma zawieszoną możliwość udzielania zobowiązań ze zmiennym oprocentowaniem w ramach przygotowań do zastąpienia stawki WIBOR stawką WIRON.
W przypadku oprocentowania stałego przez umówiony czas (najczęściej nie dłużej niż 5 lub 10 lat) masz gwarancję, że wysokość płaconej przez Ciebie raty się nie zmieni. Oprocentowanie zmienne uzależnione jest od wielu czynników zewnętrznych (m.in. od wysokości inflacji).
Jak więc inflacja wpływa na kredyt hipoteczny? Jeśli wybierzesz oprocentowanie zmienne, podwyżka stóp procentowych spowodowana wzrostem cen odbije się na wysokości raty Twojego kredytu, która aktualizowana jest co 3 lub 6 miesięcy (w przypadku WIBOR 3M lub 6M) albo co miesiąc, jak w przypadku WIRON-u 1M, wdrażanego do ofert kredytów hipotecznych w Polsce.
W przypadku zobowiązania hipotecznego raty te są zwykle wysokie, dlatego nawet niewielkie wahnięcie może stać się odczuwalne w domowym budżecie. Ochroną przed rosnącą inflacją może być zaciągnięcie zobowiązania ze stałą stopą oprocentowania.
Choć jest ona zwykle nieco wyższa od stopy zmiennej, to nie ulega wahaniom w związku ze zmianami wysokości stawki referencyjnej.
Sam WIBOR(R) jednak również już nieco spadł. Jeszcze w listopadzie 2022 roku WIBOR(R) 3M przekraczał 7,6 proc., na dzień 4 lipca 2023 roku wynosił 6,90 proc, a 6 listopada wyniósł 5,64 proc. To wyraźne obniżki.
Ile wynosi oprocentowanie kredytu hipotecznego 2023? „Rzeczpospolita” ogłosiła, że w wyniku cięcia stóp procentowych przez RPP kredyty tanieją. Jeszcze w sierpniu 2023 roku koszt nowych hipotek dla gospodarstw domowych wynosił 8,01 proc., a we wrześniu było to 7,79 proc. Takie zmiany spowodowały, że wzrósł popyt na kredyty mieszkaniowe – we wrześniu ich nowa sprzedaż w ujęciu wartościowym wyniosła 6,36 mld zł, czyli o 32 proc. więcej niż miesiąc wcześniej i o 164 proc. więcej rok do roku.
Zdaniem ekspertów takie wzmożone zainteresowanie kredytami hipotecznymi jest wynikiem również wprowadzenia do ofert bankowych „Bezpiecznego kredytu 2 proc.” w ramach rządowego programu „Pierwsze mieszkanie”. To oferta kredytów antyinflacyjnych, z której skrzętnie korzystają Polacy.
Pewne zmiany w programie wprowadzi opublikowany z dniem 3 listopada 2023 roku przez Banku Gospodarstwa Krajowego wskaźnik wyznaczający wysokość dopłat w „Bezpiecznym kredycie 2 procent”. Stawka niestety jest mniej korzystna niż we wcześniejszym okresie. Dla kredytobiorców będzie to oznaczało niestety najprawdopodobniej wyższe raty. Wskaźnik ten wynosi 7,02 proc., wobec 7,14 proc. we wcześniejszym czasie, a im niższy, tym niższa dopłata do raty.
Wpływ inflacji na kredyt gotówkowy
Jeśli chodzi o kredyty gotówkowe, ich związek z inflacją wygląda w ten sam sposób, z tą różnicą, że w tym wypadku mówimy jednak o mniejszych kwotach i krótszym okresie spłaty. Takie zobowiązanie najczęściej ma zmienne oprocentowanie i nawet niewielka podwyżka może sprawić, że rata kredytu gotówkowego nieco wzrośnie.
Jak więc mają się do siebie aktualnie inflacja i kredyt gotówkowy? Rok 2023 jest na tyle szczególny, że doszło już do spadku inflacji, a co za tym idzie – także WIBOR-u. Po wrześniowej decyzji RPP w kwestii obniżenia głównych stóp procentowych NBP o 75 punktów bazowych i po ponownym ich obniżeniu o 25 punktów bazowych w październiku banki zweryfikowały wysokość stawki WIBOR 3M i 6M. Inflacja systematycznie spadała – w maju do 13 proc., a w czerwcu do 11,5 proc., we wrześniu do 8,2 proc., a w październiku według szybkiego odczytu GUS – do 6,5 proc.
Na razie nadal dostępne są kredyty gotówkowe ze spadającą z miesiąca na miesiąc stawką WIBOR(R) w odpowiednim terminie. W ofercie banków można znaleźć również kredyty ze stałym oprocentowaniem, w przypadku których nie musisz już martwić się wahaniami wysokości stawek referencyjnych, na których opiera się ich oprocentowanie.
Obecnie większa dostępność kredytów gotówkowych powoduje, że niektóre osoby wolą starać się właśnie o takie zobowiązania zamiast kredytów hipotecznych. Przy niewielkich potrzebach można zaś pomyśleć o łatwo dostępnych pożyczkach online, które można zaciągnąć bez wychodzenia z domu.
Jeśli jest Ci potrzebny kredyt na 15 tys. zł, to możesz wybrać ofertę zobowiązania gotówkowego w banku, ale w niektórych firmach pożyczkowych również masz szansę na uzyskanie takiej kwoty.
Czy rosnąca inflacja wpłynie znacząco na koszt kredytu?
Jak już wspominaliśmy, inflacja wpływa pośrednio na koszt kredytu, dlatego nie jest zjawiskiem pożądanym przez spłacających zobowiązania. Ma to związek ze wspomnianym już faktem, że Rada Polityki Pieniężnej w czasach inflacji zwiększa stopy procentowe, aby zapobiec nadmiernemu spadkowi wartości pieniądza, przy czym takie działanie łączy się z ograniczeniem konsumpcji i inwestycji. Mieliśmy najlepszy przykład w okresie popandemicznym, kiedy to wybuchła wojna w Ukrainie, a Polska zmagała się jednocześnie z wieloma problemami, w tym z rosnącą, galopującą inflacją.
W tym kontekście zachodzi związek pomiędzy inflacją a oprocentowaniem kredytów. Z uwagi na to, że znaczna część kosztów kredytowych uzależniona jest od stóp procentowych, każda ich zmiana wpływa na wysokość raty. Spadek stóp procentowych prowadzi do ich obniżki, a wzrost – do zwiększenia kosztów, choć nie dzieje się to z miejsca. Na spadki kosztów trzeba poczekać do czasu zmiany wysokości WIBOR-u.
Wysoka inflacja, z którą mieliśmy do czynienia od jesieni 2021 roku aż do lutego 2023 roku sprawiła, że mocno odczuły to budżety domowe Polaków. Rata kredytu niejednokrotnie rosła i była dwukrotnie wyższa niż przed serią podwyżek głównych stóp procentowych NBP.
Obecnie banki zmniejszają wysokość oprocentowania, wraz z malejącym WIBOR-em i zmianą polityki pieniężnej prowadzonej przez RPP. Dwukrotna obniżka stóp procentowych i malejący poziom inflacji doprowadziły do tego, że stawki WIBOR brane pod uwagę przy wyliczaniu oprocentowania kredytów i odsetek od takich zobowiązań mocno się obniżyły.
Dlatego raty kredytów obniżają się nawet o 100 zł i więcej. Aktualizowane stawki WIBOR(R) 3M i 6M w umowach kredytowych teraz oznaczają pozytywne informacje dla kredytobiorców, którzy na szczęście wkrótce odczują dobrą zmianę w postaci malejących rat kapitałowo-odsetkowych.
Czy obecna inflacja sprawi, że rata kredytu wzrośnie?
Tyle w teorii, a jak to wygląda w praktyce? Jeśli zdecydowałeś się na kredyt, gdy stopy procentowe były na rekordowo niskim poziomie – we wrześniu 2021 roku główna stopa referencyjna wynosiła 0,10 proc. – to aktualny poziom inflacji i raty kredytu z pewnością będzie dla Ciebie zauważalny, stopa referencyjna NBP wynosi bowiem 5,75 proc.
Przypomnijmy, że we wrześniu 2021 roku WIBOR 3M wynosił 0,24 proc., a 6 listopada 2023 roku WIBOR 3M – 5,64 proc. Choć jest on niższy niż jeszcze pół roku temu, to nadal nie jest to taki poziom jak sprzed cyklu podwyżek głównych stóp procentowych. Gdy doda się do tego jeszcze marżę bankową na poziomie np. 2,5 proc., oprocentowanie okaże się całkiem spore.
W ramach opłacania rat kapitałowo-odsetkowych uiszczasz co miesiąc nawet dwukrotnie większe sumy. Raty z początkiem 2023 roku zaczęły nieznacznie spadać. Paradoksalnie nie z powodu inflacji, która w styczniu 2023 roku wzrosła w stosunku do grudnia 2022 roku, a w lutym wynosiła aż 18,4 proc. Inflacja powoli zaczęła się obniżać, a wraz z nią koszty kredytowania.
Warto wspomnieć, że jeszcze w 2022 roku, w okresie cyklu podwyżek stóp procentowych NBP, banki trochę na wyrost wywindowały wysokość stawek WIBOR. Od września 2022 roku, kiedy RPP przestała podnosić stopy, WIBOR jest korygowany w dół. Obniżki stawek WIBOR nabrały rozpędu wraz z oczekiwaniami rynku na obniżki stóp procentowych w Polsce, a później po dwukrotnym ich obniżeniu o 1 p. p. (łącznie we wrześniu i październiku).
Odczuwają to kredytobiorcy w postaci niższych miesięcznych płatności. Czy teraz jest dobry czas na kredyt? Wydaje się, że tak, ponieważ więcej niż prawdopodobne jest to, że w przyszłości oprocentowanie takiego zobowiązania spadnie. Problem w tym, że banki niechętnie udzielają kredytów ze zmiennym poziomem oprocentowania albo wcale tego nie robią.
Pozostaje pytanie, czy warto brać teraz kredyt hipoteczny. Właściwie w krótkiej perspektywie czasu można spodziewać się dalszych zmian, jeśli chodzi o związek między inflacją a kredytem hipotecznym. Forum ekspertów, m.in. analitycy HRE Investments, przewiduje, że w ciągu kolejnych 12 miesięcy WIBOR 3M może jeszcze spaść, dzięki czemu nastąpi wyraźne obniżenie kosztów kredytów hipotecznych.
Nawet jeśli do tego jednak nie dojdzie, to wyraźną szansą dla kredytobiorców może stać się zastąpienie WIBOR-u wskaźnikiem WIRON. Nie nastąpi to jednak w 2025 roku, ale do końca 2027 roku.
Zdecydować się na wybór stałego czy zmiennego oprocentowania kredytu hipotecznego? To kolejny dylemat kredytobiorców. Bartosz Turek, główny analityk HRE Investments, powiedział:
Warto brać stałe oprocentowanie, jeżeli nie stać nas na ryzyko i chcemy mieć święty spokój przez kilka lat. Musimy być jednak świadomi, że wtedy możemy zapłacić wyższą ratę, jeśli stopy będą spadać.
Czy przy wysokiej inflacji warto nadpłacać kredyt?
Zasadniczo należy przyjąć, że gdy rośnie inflacja, a wraz z nią zmienia się wysokość raty na niekorzyść kredytobiorcy, to lepiej nadpłacić zobowiązanie, o ile dysponujemy odpowiednimi środkami. Istnieją jednak wyjątki od tej reguły. Mianowicie są to sytuacje, w których zainwestowanie posiadanego kapitału przynieść może nam większy zysk niż korzyść, jaka wynika z nadpłaty kredytu.
Czy bezpiecznie jest zaciągać kredyt w czasach rosnącej inflacji?
Inflacja sprawia, że popyt na nowe zobowiązania zdecydowanie malał w 2022 roku, ale zaczyna się to zmieniać. O ile w okresie wysokiej inflacji i wysokich stóp procentowych Polacy szukali sposobów, aby posiadane oszczędności nie straciły na wartości, o tyle przy obniżaniu inflacji i stóp NBP można zacząć myśleć o kredycie. Istnieje taka zależność, że kiedy obniża się wskaźnik wzrostu cen, a popyt na kredyty rośnie, to banki zarabiają coraz więcej i są skłonne do stosowania w ramach konkurencji nieco niższego oprocentowania oferowanych zobowiązań.
Jak mają się do siebie inflacja i kredyt hipoteczny? Forum skupiające potencjalnych i obecnych kredytobiorców jest pełne pytań o to, czy w warunkach inflacji można bezpiecznie zaciągnąć zobowiązanie. Dziś jednak inflacja spadła do jednocyfrowego poziomu, dlatego można coraz śmielej myśleć o kredycie, zwłaszcza że w wielu bankach dostępny jest preferencyjny „Bezpieczny kredyt 2 proc.” W ramach programu „Pierwsze mieszkanie”, które oferuje beneficjentom dopłaty do rat przez pierwszych 10 lat okresu spłaty.
Być może dobrym rozwiązaniem dla Ciebie byłby też kredyt ze stałym oprocentowaniem – w takim wypadku inflacja nie wpłynie na wysokość rat przez okres nawet 5 czy 10 lat. 2023 rok jest pełen zawirowań. Wydaje się jednak, że na koniec tego roku i z początkiem 2024 inflacja ustabilizuje się, a wraz z nią stopy procentowe i wysokość oprocentowania kredytów czy pożyczek.
Jeśli suma spłacanych rat kredytów i pożyczek w wyniku wielu podwyżek z 2022 i 2023 roku jest zbyt duża jak na Twoje możliwości finansowe, możesz zdecydować się na zaciągnięcie kredytu na spłatę innych zobowiązań na zasadach, jakie aktualnie obowiązują w wybranym przez Ciebie banku. Polega to na skonsolidowaniu ze sobą innych zobowiązań.
Możesz też, o ile masz wolne środki finansowe, zdecydować się na nadpłatę kredytu. Takie „ulokowanie” nadwyżki finansowej w spłatę pozwoli na obniżenie np. miesięcznej raty o nawet kilkaset złotych. Dodatkowy zysk z inflacji i spłaty zobowiązania jest taki, że zmniejszysz zadłużenie, a tym samym obniżysz wysokość płaconych odsetek.
Co stanie się z kredytami hipotecznymi i gotówkowymi w przyszłym roku? Minister rozwoju i technologii Waldemar Buda ocenił, że przez cały 2024 rok mogą utrzymywać się wysokie raty kredytów mieszkaniowych. Wszystko to przez brak natychmiastowego przełożenia się spadku inflacji na spadki rat. Minister Buda ocenił także, że obecnie rata kredytu mieszkaniowego jest średnio 2,5 krotnie wyższa, niż ta, którą kredytobiorcy otrzymywali, podpisując umowę kredytową.
Jednakże każda obniżka w wysokości stóp procentowych, która miała miejsce w 2023 roku i która może zostać zaproponowana przez RPP do końca roku, wpływa na obniżenie oprocentowania, a co z tym idzie, na wysokość prognozowanej raty do spłaty kredytu. Ma to bezpośredni wpływ na wyliczenie zdolności kredytowej potencjalnych kredytobiorców.
Również niedawne złagodzenie warunków oceny zdolności kredytowej przez KNF w zakresie Rekomendacji S i obniżenie poziomu bufora do min. 2,5 p.p. dla kredytów z tymczasowo stałą stopą procentową wpłynęło na zwiększenie zdolności kredytowej potencjalnych kredytobiorców. Szacuje się, że zmiana tego czynnika poprawiła zdolność o 15-20 proc.
Dodatkowe źródła:
https://stat.gov.pl/obszary-tematyczne/ceny-handel/wskazniki-cen/wskazniki-cen-towarow-i-uslug-konsumpcyjnych-pot-inflacja-/miesieczne-wskazniki-cen-towarow-i-uslug-konsumpcyjnych-od-1982-roku/
https://gpwbenchmark.pl/wartosci_i_statystyki
https://finanse.gazetaprawna.pl/artykuly/9315777,nizsze-raty-kredytu-kiedy-kredytobiorcy-odczuja-obnizke-stop-procento.html
https://forsal.pl/gospodarka/inflacja/artykuly/9335814,inflacja-w-pazdzierniku-nizsza-niz-oczekiwano-sa-nowe-dane-gus.html
https://www.rp.pl/banki/art39352811-kredyty-hipoteczne-tanieja-po-cieciu-stop-przez-rpp-juz-ponizej-8-proc