ZUS opublikował najnowsze dane o emerytach i rencistach w Polsce. Wnioski są mieszane – z jednej strony rośnie liczba seniorów z bardzo wysokimi świadczeniami, z drugiej nadal ponad połowa żyje za kwoty znacznie poniżej średniej krajowej.

Z danych ZUS wynika, że liczba emerytów i rencistów w Polsce przekroczyła właśnie 8 milionów. Z tego ponad 6,3 mln to osoby pobierające emeryturę, około 500 tys. otrzymuje rentę z tytułu niezdolności do pracy, a ponad 1,1 mln – rentę rodzinną.
Średnia emerytura przekroczyła 4 tys. zł
Choć średnia emerytura przekroczyła 4 tys. zł brutto (dokładnie 4045,20 zł), to połowa seniorów żyje za 3544,38 zł brutto lub mniej – tak wynika z tzw. mediany. W praktyce oznacza to, że wiele osób otrzymuje kwoty zdecydowanie niższe niż przeciętne. Różnice są też widoczne między kobietami i mężczyznami – panowie dostają średnio ponad 4,9 tys. zł, kobiety zaledwie 3,5 tys. zł.
Tysiące seniorów z głodowymi emeryturami
Najniższa ustawowa emerytura w 2025 roku to 1878,91 zł brutto. Ale to świadczenie przysługuje tylko osobom, które spełniły wymagany staż pracy: 20 lat dla kobiet i 25 lat dla mężczyzn. Kto nie przepracował tyle lat – albo pracował „na czarno” – dostaje mniej. Czasem znacznie mniej.
Liczba osób pobierających świadczenia niższe niż minimalna emerytura rośnie. W marcu 2025 roku było ich już 437,9 tys., czyli o ponad 30 tys. więcej niż rok wcześniej. W tej grupie znajduje się m.in. 27,7 tys. osób otrzymujących mniej niż 500 zł miesięcznie, a blisko 8 tys. osób – mniej niż 100 zł. Tak niskie wypłaty dotyczą głównie tych, którzy nie zgromadzili wystarczającego kapitału w systemie ZUS.
Coraz więcej emerytur „z górnej półki”
Na przeciwnym biegunie znajdują się tzw. „emerytalni krezusi”. Ich liczba dynamicznie rośnie. W 2019 roku tylko 0,4% emerytów dostawało 7 tys. zł miesięcznie lub więcej. Dziś jest to już niemal co dziesiąty senior – dokładnie 9,8%.
Szczególnie imponująco wygląda grupa z emeryturami przekraczającymi 15 tys. zł. W 2019 roku było ich zaledwie 11 osób w całym kraju. Rok temu – 3,7 tys. A dziś? Już 7 tys. Polaków otrzymuje takie świadczenia co miesiąc. To więcej niż zarabia większość 30- i 40-latków na etatach.
Z jednej strony mamy rosnącą grupę seniorów z bardzo wysokimi emeryturami, z drugiej – setki tysięcy osób ledwie wiążących koniec z końcem. Struktura wypłat pokazuje, jak bardzo nierówny jest system emerytalny i jak istotny wpływ mają przeszłe wybory zawodowe, forma zatrudnienia czy przerwy w karierze. ZUS podkreśla, że rozbieżności będą się pogłębiać – i to wyzwanie zarówno dla rządzących, jak i przyszłych pokoleń emerytów.