Sankcja kredytu darmowego (SKD) zyskuje na popularności z prędkością lawiny. Zdobywa coraz większą uwagę sądów, choć interpretacje często różnią się. W tym kontekście, orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE), zapowiedziane na 13 lutego, może wyznaczyć nowy kierunek dla całego sektora. Co nas czeka i co to oznacza dla Ciebie jako kredytobiorcy?

Co czeka na rozstrzygnięcie przez TSUE?
Orzeczenie TSUE w sprawie SKD, oznaczone sygnaturą C-472/23, stanie się kluczowym punktem odniesienia dla przyszłych decyzji sądowych. Prawnicy reprezentujący kredytobiorców liczą na prokonsumencki wyrok, który może przyczynić się do wzrostu liczby pozwów przeciwko bankom. Ale jakie konkretne kwestie zostaną omówione?
Pytania prejudycjalne skierowane do TSUE
- Zawyżenie rzeczywistej rocznej stopy oprocentowania (RRSO): Czy nieuczciwe postanowienia mogą wpłynąć na wysokość RRSO i jakie są konsekwencje niewłaściwego informowania o oprocentowaniu?
- Informacje o podwyżkach opłat: Czy bank musi precyzyjnie określić zasady podnoszenia opłat?
- Proporcjonalność sankcji: Czy każda niewłaściwa informacja wymaga automatycznego zastosowania sankcji kredytu darmowego?
polecają ranking

Jaka będzie reakcja banków?
Reakcje prawników bankowych są bardziej stonowane. Wyrok TSUE, mimo że może być prokonsumencki, nie rozwiąże wszystkich problemów. Specjaliści twierdzą, że sądy krajowe powinny mieć swobodę decyzji, co może ograniczać masowe wykorzystanie sankcji kredytu darmowego jako automatycznej kary. Czy to oznacza, że Twoje pozwy mogą mieć mniejsze szanse na sukces?
Czy Twoje kredyty są zagrożone?
Pamiętaj, że każda umowa kredytowa jest wyjątkowa, a TSUE nie rozwiąże wszystkich Twoich obaw odnośnie do kredytów. Choć wyrok może wskazać, że sankcje za naruszenia nie muszą automatycznie oznaczać kredytu darmowego, to ostateczna decyzja będzie należeć do sądów krajowych.