Nowy rządowy program "Pierwsze Klucze" ma pomóc młodym Polakom w zakupie pierwszego mieszkania. Jednak zamiast rewolucji na rynku, eksperci przewidują, że może on doprowadzić do wzrostu cen na rynku wtórnym i pogłębienia problemów mieszkaniowych. Program obejmuje tylko starsze mieszkania, a limity cenowe mogą sprawić, że dostępność lokali będzie bardzo ograniczona. Czy warto skorzystać z tej oferty, czy lepiej poczekać na inne rozwiązania?

Tylko rynek wtórny – czy to dobry kierunek?
Jednym z najważniejszych założeń programu jest wykluczenie mieszkań od deweloperów. Rząd chce, aby beneficjenci kupowali tylko lokale mające co najmniej 5 lat, a sprzedający musiał być ich właścicielem przez co najmniej 3 lata.
Zalety tego rozwiązania:
- Program nie podbija cen nowych mieszkań, które i tak są już drogie.
- Ogranicza spekulację nieruchomościami, ponieważ wyklucza szybki obrót nowymi lokalami.
- Pozwala na zagospodarowanie już istniejących zasobów mieszkaniowych.
Wady i zagrożenia:
- Ograniczona liczba mieszkań spełniających kryteria.
- Starsze budynki często wymagają kosztownych remontów.
- Wykluczenie rynku pierwotnego może wpłynąć na dalszy wzrost cen mieszkań z drugiej ręki.
Eksperci ostrzegają, że brak wsparcia dla rynku pierwotnego może jeszcze bardziej skomplikować sytuację osób szukających pierwszego mieszkania.



Kwota kredytu:
Czy ceny mieszkań pozwolą na skorzystanie z programu?
Rząd ustalił limity cenowe, które mają sprawić, że program będzie skierowany do osób o średnich dochodach. Jednak w praktyce może się okazać, że znalezienie mieszkania spełniającego wymagania będzie bardzo trudne.
Limity cenowe:
- W dużych miastach maksymalna cena za metr to 11 000 zł/m².
- W pozostałych lokalizacjach 10 000 zł/m².
W rzeczywistości w takich miastach jak Warszawa, Kraków czy Gdańsk ceny mieszkań przekraczają limity programu, co oznacza, że tylko nieliczne lokale będą się kwalifikować.
Dodatkowe koszty – czy stać Cię na mieszkanie z rynku wtórnego?
Kupując mieszkanie z drugiej ręki, trzeba liczyć się z wyższymi kosztami utrzymania. Starsze budynki często nie spełniają nowoczesnych norm energetycznych, co oznacza wyższe rachunki za ogrzewanie i konieczność przeprowadzenia remontów.
Na co zwrócić uwagę?
- Stan instalacji elektrycznej i wodnej – modernizacja może kosztować kilkanaście tysięcy złotych.
- Termoizolacja budynku – starsze bloki generują wyższe koszty ogrzewania.
- Możliwe ukryte wady – zakup mieszkania od osoby prywatnej niesie ryzyko ukrytych problemów technicznych.
W efekcie, mimo dopłaty, koszty utrzymania mogą być wyższe niż w przypadku nowego mieszkania.
Czy warto czekać na inne programy?
Deweloperzy mogą skorzystać na "Pierwszych Kluczach", ponieważ ich mieszkania nie podlegają ograniczeniom programu. W przyszłości mogą pojawić się inne formy wsparcia, które obejmą również rynek pierwotny.
Co warto rozważyć przed podjęciem decyzji?
- Czy ceny mieszkań w Twojej lokalizacji mieszczą się w limicie programu?
- Jakie będą koszty dodatkowe, np. remonty czy wyższe rachunki?
- Czy bardziej opłaca się kupić mieszkanie od dewelopera bez wsparcia, ale w lepszym standardzie?
"Pierwsze Klucze" to ciekawa propozycja, ale nie rozwiązuje problemów wszystkich kupujących.
Czy "Pierwsze Klucze" to dobre rozwiązanie?
- Program obejmuje tylko rynek wtórny, co ogranicza dostępność mieszkań.
- Limity cenowe sprawiają, że w dużych miastach wybór mieszkań będzie bardzo mały.
- Starsze budynki mogą generować wyższe koszty eksploatacyjne.
- W przyszłości mogą pojawić się inne formy wsparcia, które obejmą również nowe mieszkania.
Czy warto skorzystać z "Pierwszych Kluczy"? Każdy przypadek jest inny – zanim podejmiesz decyzję, przeanalizuj wszystkie koszty i dostępne opcje.