Na światowych rynkach nieruchomości widać wyraźne ożywienie – a wszystko za sprawą obniżek stóp procentowych. Dla wielu inwestorów to jasny sygnał: czas kupować, zanim ceny ruszą mocno w górę. Polska dopiero nadrabia stracony czas, bo decyzję o cięciu stóp nasza Rada Polityki Pieniężnej podjęła dopiero w maju 2025 roku. Ale lepiej późno niż wcale – niższe stopy mogą pomóc kupującym zarówno poprzez tańszy kredyt, jak i mniejszą atrakcyjność lokat, co zachęca do inwestowania np. w mieszkania na wynajem.

Dlaczego cięcia stóp to szansa?
Z najnowszego raportu Knight Frank wynika, że aż 44% globalnych firm zarządzających majątkiem najbogatszych ludzi świata planuje zwiększyć inwestycje w nieruchomości w ciągu najbliższych 18 miesięcy. To jasny sygnał, że sektor znowu zyskuje na atrakcyjności – i to nie bez powodu.
Gdy stopy procentowe spadają, kredyty stają się tańsze, a jednocześnie maleje opłacalność lokat i obligacji. Efekt? Pieniądze coraz częściej płyną w stronę nieruchomości. I choć światowi gracze rozpoczęli ten trend już w 2023 roku, Polska dopiero zaczyna do niego dołączać.
Dwa kanały, przez które stopy wpływają na mieszkaniówkę
Cięcie stóp procentowych wpływa na rynek mieszkań dwutorowo:
- Przez kredyty hipoteczne – niższe stopy oznaczają tańsze raty i wyższą zdolność kredytową. Więcej osób może pozwolić sobie na własne M, co przekłada się na wzrost popytu.
- Przez inwestorów – kiedy lokaty i obligacje dają niskie zyski, inwestorzy zaczynają szukać alternatyw. Wynajem mieszkania, mimo formalności i ryzyka, może okazać się bardziej dochodowy niż lokata bankowa.
Gdzie płynie kapitał inwestorów?
W globalnym ujęciu to nieruchomości mieszkaniowe – w tym akademiki, mieszkania na wynajem i dla seniorów – są dziś najbardziej pożądane. W Polsce również coraz częściej kupuje się mieszkania z myślą o ich wynajmie. I to właśnie prywatni inwestorzy, nie deweloperzy, mogą w najbliższych miesiącach „rozruszać” rynek.
Co ciekawe, jeszcze niedawno prym w inwestycjach wiodły biura. Dziś, według Knight Frank, tylko 10% światowych inwestorów widzi tu szansę na dobry zysk. Trend wyraźnie przechyla się w stronę mieszkań i nieruchomości „z ludzką twarzą”.
Czy to dobry moment na zakup?
Z punktu widzenia kupującego – tak. Stopy procentowe już zaczęły spadać, kredyty będą tanieć, a wraz z nimi rosnąć będzie liczba chętnych. Jak pokazuje doświadczenie z USA, obniżenie stóp procentowych o 1 pkt proc. może w perspektywie 3 lat przełożyć się na wzrost cen mieszkań nawet o 5%.
Kto nie chce przepłacać, powinien działać wcześniej – zanim większy popyt przełoży się na wyższe ceny.