Wojna na Ukrainie i sankcje nakładane na Rosję mają bezpośrednie przełożenie na polską gospodarkę. W ciągu 3 tygodni inwazji do Polski dotarło ponad 1,8 mln uchodźców. W naszym kraju osoby te szukają miejsca do życia. Ceny nieruchomości w wyniku wojny za wschodnią granicą mogą rosnąć w szybszym tempie, a rynek nieruchomości wkrótce może być pozbawiony lokali na wynajem.

- Jak wojna na Ukrainie wpływa na rynek mieszkaniowy w Polsce?
- Czy ceny nieruchomości mogą rosnąć szybciej za sprawą wojny?
- Czy sprzedaż mieszkań w Polsce może spaść poprzez wojnę za wschodnią granicą?
- Jak wojna na Ukrainie wpływa na rynek najmu w Polsce?
- Jak wygląda sytuacja mieszkań w trakcie budowy?
Rynek nieruchomości w Polsce przeżywa boom. Ceny rosną pomimo już sześciokrotnej podwyżki głównych stóp procentowych Narodowego Banku Polskiego, które powodują rosnące koszty kredytów hipotecznych. Mimo to rynek nie wyhamowuje. Czy wojna na Ukrainie spowoduje, że ceny mieszkań będą jeszcze wyższe? Czego powinniśmy spodziewać się w kolejnych miesiącach 2022 roku?
Jak wojna na Ukrainie wpływa na rynek mieszkaniowy w Polsce?
Z początkiem 2022 roku eksperci szacowali, że ceny nieruchomości w Polsce są wyższe o około 16 proc. rok do roku. Nawet rosnące koszty kredytowania hipotecznego nie zatrzymały tendencji wzrostowej. Na próżno można wypatrywać spadków, które w najbliższym czasie raczej nie nastąpią.
Można przy tym snuć teorie o związku pomiędzy wojną na Ukrainie a cenami mieszkań w Polsce. Czy mają one ze sobą cokolwiek wspólnego? Eksperci wyrażają opinie, że wojna na Ukrainie z pewnością odbije się na kondycji całego polskiego rynku mieszkaniowego. Będzie miała wpływ na zaburzenie dostaw materiałów budowlanych zza wschodniej granicy lub całkowite zerwanie łańcucha tych dostaw. Pojawia się problem z brakami kadrowymi, jako że na budowach dotychczas pracowało wielu Ukraińców, którzy wyjechali do swojej ojczyzny po wybuchu wojny. Ceny nieruchomości będą rosły z uwagi na niedostateczną liczbę ludzi, którzy pracują przy budowie nowych mieszkań.
24 lutego 2022 roku Rosja zaatakowała Ukrainę, co wywołało masową ucieczkę Ukraińców z ich domów. Do połowy marca kraj ten opuściło nawet 1,89 mln uchodźców, głównie matki z dziećmi oraz starsze osoby. Znaczna ich część trafiła do Polski, gdzie będzie poszukiwać dla siebie miejsca do życia. Nikt nie wie, jak długo Ukraińcy zostaną w Polsce i czy w ogóle będą mogli wrócić do ojczyzny.
Ustawa deweloperska. Zobacz, co się zmieniło!
Czy ceny nieruchomości mogą rosnąć szybciej za sprawą wojny?
W styczniu 2022 roku zauważalne były duże wzrosty cen mieszkań w Polsce. Jak wskazują analizy ekspertów Expandera i Rentier.io, w 14 z 17 badanych przez nich miast ceny osiągnęły rekordowe poziomy. Rok do roku najbardziej wzrosły w Białymstoku, Rzeszowie i Szczecinie – o 1/5.
Jak będą kształtowały się w najbliższej przyszłości ceny nieruchomości? Czy wojna na Ukrainie będzie trwała przez kolejne tygodnie, czy miesiące? Otóż trudno się wypowiadać w tej sprawie i stawiać wiarygodne prognozy, wszystko się może bowiem zdarzyć. Niektórzy eksperci wskazują, że mieszkania powinny drożeć w podobnym tempie jak do tej pory, czyli około 10 proc. rocznie.
Co ciekawe, są i tacy eksperci, którzy wyrażają zupełnie przeciwną opinię, a więc że wojna na Ukrainie może wpłynąć na wyhamowanie wzrostu cen nieruchomości. U naszego wschodniego sąsiada wiele się dzieje i w każdym momencie może nastąpić przełom w rozmowach pokojowych obu stron konfliktu zbrojnego. Dlatego trzeba czekać na rozwój sytuacji i dopiero za kilka miesięcy będzie można wysunąć pierwsze wnioski na temat tego, jak wojna na Ukrainie wpłynęła na ceny nieruchomości w Polsce.
Na podwyżkę cen nieruchomości wpłynie podwyżka stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej. W marcu 2022 roku ogłoszona została już szósta z rzędu zmiana tego typu.
Czy sprzedaż mieszkań w Polsce może spaść poprzez wojnę za wschodnią granicą?
Wojna na Ukrainie a rynek nieruchomości – zależność pomiędzy nimi wydaje się bardzo wyraźna. Jakie przełożenie ma rosyjska inwazja na liczbę sprzedawanych lokali? Zanim wybuchła wojna, a ceny mieszkań zaczęły dynamicznie wzrastać, Polacy masowo kupowali nieruchomości. Dość powiedzieć, że w styczniu w miastach badanych przez Expandera i Rentier.io odnotowano niespełna 90 tys. aktywnych ogłoszeń sprzedaży nieruchomości, czyli o 13 proc. mniej niż przed rokiem. Mieszkań było coraz mniej.
Jeszcze przed atakiem wojsk rosyjskich na Ukrainę spodziewano się, że ceny lokali w naszym kraju będą rosły w 2022 roku. Ukraina zmieniła jednak prognozy, które wskazywały na 5-procentowy wzrost w skali roku. Miał on być spowodowany wysoką inflacją, dość niską podażą i wysokim popytem na lokale. Teraz do listy czynników wpływających na wzrost cen mieszkań dołączyła wojna na Ukrainie. Spowoduje ona, jak twierdzą analitycy, że budowa nowych osiedli mieszkalnych stanie się dla deweloperów dużo droższa z uwagi na rosnące ceny materiałów budowlanych i robocizny. Pamiętajmy, że Ukraińcy stanowili przed wojną około 60 proc. wszystkich pracowników w polskich firmach budowlanych. Od początku agresji Rosji polskie firmy straciły 20-30 proc. ukraińskich fachowców.
Jak wojna na Ukrainie wpływa na rynek najmu w Polsce?
Rynek nieruchomości i wojna na Ukrainie mają ze sobą bardzo wiele wspólnego. Z uwagi na nagły przypływ uchodźców do naszego kraju rosną ceny mieszkań na wynajem. Ubywa też takich lokali z uwagi na bardzo wysoki popyt. Uchodźcy potrzebują dachu nad głową i najprawdopodobniej nie na dwa czy trzy tygodnie, ale na stałe lub na kilka czy kilkanaście miesięcy.
W zaledwie tydzień po wybuchu wojny na Ukrainie oferta mieszkań na wynajem na polskim rynku zmniejszyła się o 20-30 proc. Część właścicieli udostępnia na razie nieodpłatnie swoje lokale uchodźcom, ale znikają one z rynku. Jest ich coraz mniej, dlatego właściciele mogą sobie pozwolić na oferowanie wynajmu po wyższych cenach. Prawdopodobieństwo tego, że i tak znajdą chętnych, rośnie.
Kto może liczyć na dopłaty do czynszu wynajmowanego mieszkania?
Jak wygląda sytuacja mieszkań w trakcie budowy?
Rosnące ceny surowców i odpływ fachowców z Ukrainy, którzy budowali nowe mieszkania czy domy, to potężny cios w rynek nieruchomości w Polsce. Bez wątpienia doprowadzi to do zmian cen. W momencie zaatakowania Ukrainy przez Rosję zaczęły się radykalne zwyżki cen większości podstawowych materiałów budowlanych. W lutym 2022 roku, przed inwazją rosyjską, nastąpiła stabilizacja stawek i pewnie rosłyby one w tempie porównywalnym z inflacją, ale agresja Rosji na Ukrainie i sankcje nałożone na agresora spowodowały wzrost cen cementu, drewna i materiałów metalowych.
Wszystko to musi spowodować z dużym prawdopodobieństwem zwiększenie ogólnych kosztów budowy, a w konsekwencji wzrost cen mieszkań z rynku pierwotnego, które obecnie znajdują się w budowie.