Dziś w nocy Sejm przyjął projekt ustawy o podatku bankowym. Podatek ten ma przynieść wpływy do budżetu państwa w wysokości nawet kilku miliardów złotych rocznie. Tylko… kto na tym zyska, a kto straci?

Od lutego przyszłego roku m.in. banki oraz firmy ubezpieczeniowe obłożone będą tzw. podatkiem bankowym. Jego roczna stawka wyniesie 0,44 proc. wartości ich aktywów.
Wnioskował PiS, a kto głosował?
Autorem złożonej ustawy jest Prawo i Sprawiedliwość. Za przyjęciem tego projektu opowiedziało się 284 posłów – oprócz całego PiS, była to większość klubu Kukiz’15, PSL, 2 posłów niezrzeszonych oraz 1 poseł Nowoczesnej. Przeciw głosowało 157 posłów – Platforma Obywatelska oraz Nowoczesna, a tylko jeden poseł wstrzymał się od głosu.
Wczoraj odbyło się w Sejmie drugie czytanie omawianego projektu ustawy. Komisja Finansów Publicznych wnioskowała o podwyższenie stawki podatku bankowego z 0,0325 proc. miesięcznie do 0,0366 proc., co daje wzrost z 0,39 proc. do 0,44 proc. rocznie. Jak komentuje Wiesław Janczyk z Prawa i Sprawiedliwości – powodem zgłoszenia tej zmiany jest konieczność uzyskania wpływów podatkowych na planowanym poziomie. Taka podwyżka ma przynieść gigantyczne, kilkumiliardowe roczne wpływy do budżetu państwa.
Wyłączenie podatkowania obligacji skarbu państwa
W przeciwieństwie do akceptacji poprawki PiS o wyłączeniu z podatkowania kwot obligacji zakupionych na finansowanie długu publicznego, ta zgłoszona przez PO została negatywnie oceniona. Platforma chciała włączyć do tego zapisu wszystkie obligacje – zarówno poręczane jak i gwarantowane przez skarb państwa. Wówczas nie byłoby już odstępstw od podatku.
Najwyższy podatek na świecie
Jeśli ustawa zostanie przyjęta, podatkiem objęte zostaną banki krajowe, zagraniczne, instytucje kredytowe, reasekuracyjne oraz ubezpieczeniowe, a także SKOK-i i firmy pożyczkowe. W przypadku banków i SKOK-ów podatek naliczony będzie w sytuacji posiadania aktywów o wartości min. 4 mld zł. Dla ubezpieczycieli będzie to 2 mld zł, a dla firm pożyczkowych próg zaś wyniesie 200 mln zł.
Czy więc ustawa ta będzie korzystna dla banków i obywateli? Niekoniecznie, ale to tylko nasze przypuszczenia. O tym, jak będzie w praktyce przekonamy się niebawem. Teraz czas, by ustawą zajął się Senat.