Czy kwota, którą przeznaczylibyśmy na mieszkanie w nowym budownictwie, starczyłaby na zakup dwa razy większego lokalu w bloku z wielkiej płyty? Nieruchomości mieszkaniowe z czasów PRL-u są o jedną czwartą mniejsze, a każdy metr – o jedną czwartą tańszy. Eksperci przekonują, że za cenę kawalerki, wybudowanej w ciągu ostatnich lat, można dostać czteropokojowe mieszkanie w starym budownictwie.

są cena i lokalizacja. W tych kwestiach najmniej nabywców jest skłonnych do zmian pierwotnych preferencji. Częściej zdarza się, że kupują oni mieszkania mniejsze niż zakładali lub w budynku o niższym standardzie. Warto to rozważyć, bo w obrębie jednej dzielnicy, w bloku z wielkiej płyty, można kupić nawet przeszło dwa razy większe mieszkanie niż w nowym budownictwie.
Wielka płyta – małe mieszkania
Skąd wynikają takie różnice? Przede wszystkim powierzchnie mieszkań w budynkach z okresu PRL-u są zazwyczaj znacznie mniejsze niż w projektach z ostatniej dekady. Biorąc pod uwagę mieszkania dostępne obecnie na rynku wtórnym w 15 największych miastach, można tę różnicę oszacować na około 25%. Relatywnie najmniejsza jest ona w przypadku najbardziej popularnych lokali dwupokojowych. Podczas gdy takie mieszkanie w wielkiej płycie ma przeciętnie powierzchnię 43 m kw., w przypadku współczesnego budownictwa byłyby to blisko 52 m kw. Największe dysproporcje występują między dużymi mieszkaniami. Cztery pokoje w wielkiej płycie mieszczą się na 73 m kw., podczas gdy w nowym budownictwie potrzeba przeciętnie 102 m kw.
Więcej przeczytasz w: Dlaczego warto kupić mieszkanie w starym budownictwie?