Icon
Zapadł przełomowy wyrok. WIBOR® usunięty z umowy. Co to oznacza dla kredytobiorców?
Poradnik hipoteczny

Zapadł przełomowy wyrok. WIBOR® usunięty z umowy. Co to oznacza dla kredytobiorców?


Icon 1/2/2023 | 12:00 AM
Icon 5 min. czytania
Icon Rzetelne źródło informacji

Medialną burzę rozpętał fakt, że Sąd Okręgowy w Katowicach przychylił się do wniosku posiadaczki kredytu hipotecznego w złotówkach, która twierdzi, że stawka WIBOR® nie powinna być stosowana w umowie, a bank nie poinformował jej dostatecznie o tym, że rata zobowiązania w wyniku podniesienia stóp procentowych może wzrosnąć bez ograniczeń. Czy rzeczywiście sąd usuwa WIBOR® z kredytu i co to oznacza dla innych kredytobiorców hipotecznych? Tłumaczymy!

Zapadł przełomowy wyrok. WIBOR® usunięty z umowy. Co to oznacza?

AKTUALIZACJA

Sąd Okręgowy w Katowicach rozpatrzył zażalenie banku i zmienił postanowienie. Wniosek o zabezpieczenie roszczenia, czyli czasowe usunięcie z umowy stawki WIBOR® został oddalony. Nie oznacza to, że klientka banku przegrała proces, bo postępowanie jeszcze trwa, ale cały czas musi płacić ratę opartą również na stawce WIBOR(r).

WIBOR – co to jest i jak wpływa na raty kredytów hipotecznych?

Kancelaria, która reprezentowała kredytobiorczynię chwali się, że dzięki temu, jaki jest wyrok w sprawie WIBOR® rata zobowiązania zmniejszyła się z 6 700 zł do 1 700 zł. Skąd to się wzięło? Zacznijmy od początku.

WIBOR® to wysokość oprocentowania, na jaką banki umawiają się, aby udzielać sobie wzajemnie kredytów. To, ile on wynosi, w dużej mierze zależy od wysokości stopy referencyjnej. W normalnym warunkach ekonomicznych WIBOR® 3M jest o około 0,25 proc. wyższy niż ta stopa.

Warto wiedzieć, że WIBOR® odzwierciedla to, co może wydarzyć się w przyszłości. Dlatego na początku cyklu podwyżek stóp, gdy było wiadomo, że będą one dalej podnoszone, WIBOR® rósł dużo szybciej niż stopy. Z kolei gdy latem tego roku mówiło się, że zbliżamy się do końca cyklu podwyżek, wzrost WIBOR®-u był wolniejszy.

Zdecydowaną większość kredytów hipotecznych w Polsce stanowią zobowiązania o oprocentowaniu zmiennym. Oznacza to, że na oprocentowanie składa się stawka bazowa i stała marża banku (opłata za to, że bank udostępnia nam pieniądze), wpisywana do umowy. Stawką bazową najczęściej jest WIBOR® 3M albo WIBOR® 6M, co oznacza, że co trzy lub sześć miesięcy bank aktualizuje oprocentowanie, opierając się na aktualnej wartości WIBOR®-u. Wysyła wtedy do klientów informację, że muszą płacić ratę w innej wysokości. Gdy stawka bazowa rośnie, to wyższą, a gdy spada, to niższą.

Nikomu to nie przeszkadzało do momentu, jak stopy procentowe były niskie. Jednak obecnie znajdują się one na rekordowo wysokim poziomie, a klienci banków szukają możliwości, jak mogą obniżyć raty. Stałoby się to naturalnie wtedy, gdy Rada Polityki Pieniężnej zdecydowałaby się obniżyć stopy, jednak analizując poziom inflacji widzimy, że wydarzy się to prawdopodobnie dopiero na przełomie 2023 i 2024 roku. Dlatego śladem frankowiczów i złotówkowicze idą do sądu walczyć z bankami.

Sąd usuwa WIBOR®, ale nie na zawsze

Kancelaria prawna, która reprezentuje klientkę banku, która otrzymała bezprecedensowy wyrok, gdzie sąd usuwa WIBOR® z jej umowy kredytowej, poinformowała, że rata kredytu zmniejszyła się z około 6 700 zł do 1 700 zł.

Wynika to z tego, że na czas postępowania, czyli nie na zawsze, ale do momentu uzyskania prawomocnego wyroku, klientka musi spłacać kwotę, którą pożyczyła od banku, powiększoną tylko o marżę (2,19%).

Z podanych wysokości rat wynika, że klientce mogło zostać do spłaty około 780 tys. zł kredytu. Jeśli oprocentowanie będzie uwzględniało stawkę WIBOR® 6M (7,60% aktualnie) oraz marżę banku (2,19%), to rata obecnie będzie wynosić około 6 700 zł. Jeśli usuniemy z tego WIBOR®, to rata znacząco się obniży. Wystarczy bowiem porównać, jak dużym jest on składnikiem wysokości raty. Marża jest kilkukrotnie mniejszym.

Warto jeszcze raz podkreślić, że to, że WIBOR® jest usunięty z umowy, obowiązuje tylko podczas procesu jako postanowienie zabezpieczające. Jest to forma ochrony dla kredytobiorczyni na czas postępowania. To, czy będzie to kredyt bez WIBOR® na stałe, będzie zależało do prawomocnego wyroku sądu.

Kredyt bez WIBOR® - pozew dotyczył niedostatecznego poinformowania o ryzyku

Jeśli i Ty spłacasz obecnie kredyt hipoteczny, a Twoje raty są coraz wyższe z powodu wzrostu stawki WIBOR®, pozew pewnie chodzi Ci po głowie. Kancelaria, reprezentująca kredytobiorczynię, dowiodła, że:

  1. bank nie poinformował prawidłowo o konsekwencjach zmiany oprocentowania i o tym, że rata kredytu może rosnąć właściwie bez ograniczeń,
  2. sposób ustalania oprocentowania na podstawie stawki WIBOR® jest wadliwy.

Pierwsza wada umowy dotyczyła tego, że bank nie wyjaśnił odpowiednio, że raty równe nie oznaczają tego, że na pewno nie zmienią się podczas całego okresu kredytowania. Dodatkowo nie doprecyzował, jak zmieniają się proporcje części raty kapitałowej i odsetkowej na wypadek wzrostu stóp i że obecna sytuacja znacznie spowolni spłatę kapitału.

Bank nie poinformował też, jak w przeszłości kształtował się WIBOR®, aby kredytobiorczyni mogła odpowiednio ocenić, czy jest gotowa na tak wysoki wzrost rat w przyszłości. Powołano się na fakt, że w latach 90-tych, WIBOR® 3M wynosił około 20%.

Druga wada, która została wskazana we wniosku, dotyczyła tego, że bank nie przedstawił klientce regulaminu, dotyczącego wyliczania stawki WIBOR®, mimo że się na niego powoływał w umowie.

Zniesienie WIBOR® - czy kredytobiorcy mają szansę na wygraną w sądzie? Jeszcze nie teraz!

Tego typu wyrok został wydany po raz pierwszy przez polski sąd, dlatego daje nadzieję tym, którzy również borykają się z rosnącymi ratami. Trzeba jednak pamiętać, że dopiero trwa postępowanie i na ten moment nie wiemy, co ostatecznie zdecyduje sąd.

Media wieszczą, że wyrok na korzyść kredytobiorczyni w tej sprawie może uruchomić lawinę pozwów w sądach, a złotówkowicze pójdą śladami frankowiczów. Kancelarie prawne szukają nawet drobnej niezgodności w umowie kredytowej, które pozwoliłyby im zaskarżyć bank. Teraz w głównej mierze chodzi o nagłośnienie sprawy i o to, aby więcej kredytobiorców zaczęło szukać pomocy prawnej.

Pojawiają się spekulacje, że masowe pozwy, szczególnie jeśli skala wygranych przez klientów procesów byłaby tak duża, jak przy kredytach we frankach, mogłyby przysporzyć bankom sporych problemów. Banki oczywiście są świadome ryzyka i podchodzą do niego poważnie.

Tak, jak się spodziewaliśmy, bank złożył zażalenie, a sąd odwoławczy się do niego przychylił i zrezygnował z postępowania zabezpieczającego. Oznacza to, że kredytobiorczyni musi płacić taką samą ratę jak przed rozpoczęciem procesu. Postępowanie jednak nadal trwa, a sąd będzie dalej weryfikował, kto ma rację.

Bankowcy odetchnęli z ulgą, ale pewnie z tej sytuacji wyciągną wnioski. Będą przykładać dużo większą wagę do informowania klientów o ryzyku kredytowym i egzekwowania od nich potwierdzenia, że są jego świadomi.

Tadeusz Białek, prezes Związku Banków Polskich podsumował to tak: postanowienie o zabezpieczeniu roszczenia nie istnieje w obrocie prawnym i nie wywiera skutków. W związku z tym kredytobiorcy zobowiązani są do dokonywania dalszej spłaty kredytu na dotychczasowych zasadach, czyli z uwzględnieniem kluczowego wskaźnika referencyjnego WIBOR(r) w racie kredytu.

Data opublikowania: 1/2/2023

    Absolwentka Uniwersytetu Ekonomicznego, z doświadczeniem zdobytym podczas staży w bankach, gdzie poznała funkcjonowanie produktów bankowych. Z pasją śledzi bieżące informacje ze świata finansów, co pozwala jej tworzyć rzetelne i aktualne treści, wspierające czytelników w zrozumieniu zagadnień finansowych.

    Oddaj głos, to dla mnie ważne!
    obrazek
    4.6
    Na podstawie 42 ocen

    Sprawdź podobne artykuły

    Komentarze

    0 komentarzy
    Ekspert